Zdarzyło mi się kiedyś na własne oczy oglądać taki cyklamenowy dywan w Arboretum w Ellerhop na północy Niemiec. Widok niezapomniany, marzę o namiastce u siebie. Jak do tej pory mi się nie udało. Coum po raz kolejny mam od poprzedniej wiosny. Zaglądam pod krzaka od którym siedzą co jakiś czas i wypatruję śladów życia . Wiem że liście są sezonowe tylko nie pamiętam kiedy się pokazują.
U mnie wyglądało to tak : dostała dużą donicę i zasobne podłoże , podlewałam dwa razy dziennie , ładnie rosła ale nie kwitła. Pod koniec lipca zdenerwowałam się i dałam jej jeszcze jedną szansę. Doniczkę z kalią włożyłam do dużej kamionkowej donicy , która skrywała głęboką podstawkę ( czytaj plastikowa misa i wysokości ok.30cm). Więc doniczka stale była zanurzona w wodzie. Kalia zareagowała na zmianę warunków bardzo szybko, liście zrobiły się duża większe i wyższe . I ku mojej radości kalia zakwitła . W przyszłym roku zechcę spróbować posadzić jej część do gruntu i zobaczyć co z tego wyniknie.
Pozdrawiam cieplutko Jasia
Dobrze, że piszesz bo zastanawiam się co zrobić ze swoimi karpami.
Wywalić, czy dać jeszcze kolejną szansę? Trzecią? Niemniej gratuluję uporu i cierpliwości