Takie tam rarytasy, bardziej rośliny wypełniacze, mniej u nas popularne. Po powrocie dostałam zaproszenie do ogrodu Moni. No, tam dopiero rarytasy, nie wróciłam z pustym bagażnikiem
Ogród Moni parę osób zna, to niezwykle gościnne miejsce, wspaniała Właścicielka z mega wiedzą. Jakie ma rośliny, jak o nie dba i ile ma pomysłów, może pomoże mi zdobyć utraconą lilię?
Zawsze cieszę się z kwitnienia konwalii, pamiętam jak dosadzałam kolejne doniczki. Dawno to było, wiele się zadziało w tym czasie u mnie w ogrodzie, ale przepaść ogrodnicza? Tylko taka nazwa?
Mam jakiś przełomowy, fatalny rok! Nie dość, że nic nie chce w warzywniku rosnąć, to jeszcze zmasowany atak ślimaków! Fatalnie przesadziłam z popiołem, możliwe, że mam dzisiaj Ph powyżej 10.
Na ślimaki to mam...nożyczki i latarkę czołówkę, pochłania mi to mnóstwo czasu. Pachnie mi to bankructwem grządkowym, ach!
Jak miło Haniu
Obawiam się, że pozostanę przy nożyczkach i czołówce, jeśli chodzi o eksterminację ślimaków.
Skorupki idą na kompost, piwa to nawet szkoda w upał, a to do sypania...gubię się już.
Piwonie się dopiero rozkręcają
Alija, roślinka na drugim zdjęciu to Cypripedium formosanum, piękny storczyk. Lubię go coraz bardziej, dobrze przyrasta po dzieleniu, na razie słabo kwitnie, ale mam nadzieję, że nadrobi.
Zakątek z białą ławeczką jest też moim ulubionym