Gosialuk napisał(a)

Piękna ta piwonia Lois Kelsey.
A podzielisz się opinią na temat odmian bodziszków? Ja je bardzo lubię i chyba zaczęłam kolekcjonować. Mam już 17 odmian, ale do 34 to jeszcze daleka droga.

Teraz będę z tym miała problem, dawno już przestałam je identyfikować. Mam listę, na jej podstawie napisałam o ilości, które posadziłam. Większość to starsze odmiany, popularne w angielskich ogrodach, bo nowości np. 'Rosanne' to u mnie niespecjalnie chcą rosnąć.
Jak znajdę chwilę czasu jesienią to chętnie przypiszę je do nazw A 'Lois Kelsey' najpiękniejsza

April napisał(a)

Zdecydowanie masz ogród piwoniowy Piękne, jak piszesz niektóre tylko przez sekundę, inne dłużej. Najlepiej je podziwiać na zdjęciach - dla mnie najlepiej Nie wzięła mnie ta zaraza, zresztą i tak warunków na piwonie u mnie brak. Ale u ciebie prezentują się fantastycznie.
No i gratuluję sukcesu z arcydzięglem Doczekałaś się wreszcie
Masz może gdzieś zapisaną nazwę tego bodziszka po prawej? Bardzo ciekawy jest.

Tak z arcydzięgla jestem dumna, przez moment ucieszyłam się na widok bordowych łodyg, że może fuksem to odmiana, ale nie, litwor ma takie pędy. Przez jeden dzień kwiatostany obsiadły jakieś dziwne chrząszcze, miałaś je może u siebie?
Tak, ten bodziszek po prawej bardzo ciekawy, dostałam od Moni, ale ona też nie zna odmiany.
Jak przysiądę do bodziszków, to znajdę

Basieksp napisał(a)

Arizema bardzo ciekawa roślina ciekawa i ładna na swój sposób

Świat roślin bywa ciekawy, znam na przykład Amorphophallustitanum

Same cuda u Ciebie! I do tego przepięknie klimatyczne zdjęcia robisz Och i ach! U mnie na arcydzięglu sporo chrząszczy i chrabąszczy, ciekawe

pozdrawiam, zachwycam się!

Bo chrząszcze i chrabąszcze lubią kwiaty baldaszkowate

Dziękuję za wiadomości, które dostałam Cieszę się, że można tu jeszcze merytorycznie dyskutować. W samym temacie: nie napiszę, że jest mi przykro, ja to po prostu odchorowałam.

Sądziłam, że temat wyciszy się. Piszę już tylko tam, gdzie mogę liczyć na pozytywny odbiór.
Jednak w wątku ewsyg str. 186 tuż pod moim wpisem pojawił się komentarz o apolityczności. Wyrwany z kontekstu? Przytyk taki? A moja wymiana zdań z Małgosią w wątku Mirki? Str. 932 echem odbiła się w stwierdzeniu: mniej więcej: jak uczeń będzie gotowy, to i nauczyciel się znajdzie.
Odwieczny problem w czytaniu ze zrozumieniem.

Jednak to, co dzisiaj przeczytałam w innym wątku, nie podam nazwy ani strony bo boję się hejtu. Kto zechce może odszukać ostatnie wpisy malgorzataka. Ups, a jak zwiększy to zasięg jej wątku? Małgosia jak widzę nie odpuszcza, jest bardziej zdeterminowana. Wolność wypowiedzi kończy się w miejscu, gdzie narusza się dobra innych. Odpowiedź do Małgosi: "zmień leki, bo te najwyraźniej nie działają" jest jawnym naruszeniem dobra innych. Dzięki Małgosiu, potraktowały mnie jak chciały.

Jak ktoś czuje strach w danym miejscu, a ja boję się hejtu, to powinien odejść.

Znowu kogoś Kocham na Ogrodowisku.

Vito, na każdym forum od czasu do czasu dzieją się rzeczy, które nie maja sensu i niczemu nie służą, za to bardzo psują atmosferę i nerwy. Szkoda Twojego zdrowia, pozdrawiam i proszę bądź dalej i raduj nas swoim towarzystwem i ogrodem.

daredevil napisał(a)

Same cuda u Ciebie! I do tego przepięknie klimatyczne zdjęcia robisz Och i ach! U mnie na arcydzięglu sporo chrząszczy i chrabąszczy, ciekawe

pozdrawiam, zachwycam się!

Dzięki Karola, jakoś się plecie, z chrząszczami i chrabąszczami Jak pisze Sylwia, lubią baldaszkowate Też pozdrawiam

malgorzatakarpacz napisał(a)

Znowu kogoś Kocham na Ogrodowisku.

, czy wzięłaś pod uwagę preferencje innych? Bo to ważne jest