sierika napisał(a)

Vito, na każdym forum od czasu do czasu dzieją się rzeczy, które nie maja sensu i niczemu nie służą, za to bardzo psują atmosferę i nerwy. Szkoda Twojego zdrowia, pozdrawiam i proszę bądź dalej i raduj nas swoim towarzystwem i ogrodem.

Zauważyłam wysyp cieplutkich komentarzy w wątkach, które lubię odwiedzać. Cieplutki komentarz do łatwa droga do przychylności, jeśli jest coś na rzeczy Pewnie, że szkoda zdrowia, weszłam, to albo zniosę, albo padnę

Dori wspomniała, że chciałaby zobaczyć wspomniane przeze mnie dziesięcioletnie szałwie 'Caradonna'. Nie ma się czym specjalnie chwalić, rabatka z lekka zaniedbana i trudno mi uchwycić ją w całości. Rośnie tu kilkanaście szałwii. 15.Trudno odróżnić która jest macierzystą, a która siewką.



Z lewej siewka która nie powtórzyła cech, po prawej siewka powtarzająca cechy, wylądowała w drugiej, odległej części ogrodu.


Wszystkie nie osiągają jakiś specjalnych objętości, tworząc zwartą, pękatą kępę.

'Silly Sally' trzyma mnie tak już dwa tygodnie.



Pozostałe to piwonie, których nazw nie znam, kupowałam w fazie białego pąka, bez nazw.

Z NN różowo kwitnących takie:
Ta piwonia była przez lata oblepiona kwiatami, w tym roku kwiatów: dwa. Zaczęłam podlewanie środkami przeciwgrzybicznymi, jak nie pomoże, podzielę i przesadzę, ta piwonia warta jest zachodu.



Mam problemy z odróżnieniem 'Bowl of Beauty' od 'Władysławy', to chyba jednak 'Władysława'



To moja pierwsza pomyłka, kupiłam jako 'Ursyn Niemcewicz', gdzie jej do Ursyna, ale ma trochę uroku



To legendarna już u mnie piwonia, zastałam ją w ogrodzie po poprzednich właścicielach działki. Przy budowie murków oporowych znalazła się przysypana 40 cm warstwą ziemi. Myślałam, że przepadła. Rok po roku odbijała, przez parę lat miała mnóstwo kwiatów (ostatnio ok. 70). W tym roku jeden.
Zabójczo pachnie, pachną u mnie tylko cztery piwonie, to może warto o nią zawalczyć?

vita napisał(a)

Bardzo mnie to cieszy 'Do Tell' przeniosłam z pełnego słońca na półcieniste stanowisko, bo sądziłam, że jej bardziej posłuży i mimo to blednie. Długo masz Ewelinę?

Wiktorio, nie pamiętam, może 4 lata. Niestety ciągle ją przesadzam. Właśnie zaczyna kwitnąć. Do t
Tel w tym roku ma malutkie kwiatki i jej nie przypomina.Zapewne jest do wina tego, ze ją w tamtym roku przesadziłam i drugie, to jest dość sucho.

Widywałam w wielu ogrodach derenie pagodowe, posadziłam trzy, Cornus controversa 'Variegata' po lewej, czy wygląda na drzewo kilkunastoletnie? Podmarzał, tracił przyrosty, w tym roku wycięłam dolne, suche gałęzie. U innych rośnie, u mnie nie chce Po prawej C. alternifolia 'Pinky Spot' młodziutki a już kwitnie.





C. alternifolia 'Argentea', ten przyrasta jak szalony, i tworzy warstwy, pagody Ma piękne bordowe pędy i obficie kwitnie.

W weekend byłam na farmie kwiatowej znanych florystów z Poznania. To zaprzyjaźnieni ludzie.
Nabiegałam się (byłam oprowadzana w pośpiechu) po poletku pełnym piwonii i róż. Czego się nawąchałam, to moje.
Zaraz wstawię u siebie zdjęcie jak został udekorowany przez Nich tort

Piękne masz piwonie

Dziękuję za cukinie. Wygląda na to, że się przyjęły. Jak pózniej je prowadzisz gdy podrosną?

P.S. Nie do końca rozumiem o co dokładnie poszło w całej aferze, może jestem za mało na bieżąco z tym co się obecnie dzieje poza moim terenem, a dodatkowo WOS i historia w szkole nie była na najwyższym poziomie. Lecz wierzę, że nikt tutaj specjalnie nie chce nikogo skrzywić. Przykro mi, że odchorowałaś te rozmowy. Ty dzieci uczyłaś debat i używania argumentów w sposób kulturalny, jednak niektórzy mają tą umiejetność nie opanowaną (po jednej i drugiej stronie konfliktu) w wysokim stopniu. Jak się nadarzy okazja to opowiesz mi na żywo o co chodziło z tymi dziećmi i rzecznikiem, chętnie wysłucham.

ewsyg napisał(a)

Wiktorio, nie pamiętam, może 4 lata. Niestety ciągle ją przesadzam. Właśnie zaczyna kwitnąć. Do t
Tel w tym roku ma malutkie kwiatki i jej nie przypomina.Zapewne jest do wina tego, ze ją w tamtym roku przesadziłam i drugie, to jest dość sucho.

Niektóre piwonie bywają bardzo kapryśne, teraz już wiem jak z nimi postępować. To znaczy lepiej znam swoje piwonie, jedne można dzielić i nawet tego nie zauważą, innych lepiej nie ruszać
Każdy, kto je uprawia gromadzi swoje doświadczenia