popcarol napisał(a)

Ja dzisiaj zamawiam ciemierniki, wschodni i cuchnący i jakiś tam jeszcze, 3 nowe Zaciemiernikuję się na śmierćpozdrawiam!!

Wszyscy marzymy o tym 'na smierć' zaciemiernikowaniu. Jak napisała Marzenka: wirus!
Jak tylko u mnie rozmarznie, zbieram i rozsadzam wszystkie siewki. Za rok, dwa mam szansę na 'zaciemiernikowanie'. Idę zaraz popatrzeć na swoje cuchnące i korsykańskie, od jesieni trzymają pąki kwiatowe, może lada dzień ruszą? Oby. Pozdrawiam marcowo

Gabriela napisał(a)

Prześliczne są kwiaty słoniowego czosnku. Widziałam go tylko na allegro, ale jakoś się obawiam zakupu. A mam ochotę.
Mekonopsy - niebieskie maki są piękne i mają chyba najbardziej niebieski kolor ze wszystkich kwiatów. Same rarytasy widzę u Ciebie.

Tak, niebieski mekonopsów jest wyjątkowy. Miałam je u siebie dawno, dawno temu, całkiem przez przypadek, ale kwitły i zachwycały tą niebieskością. Najbliższe wykopki czosnku słoniowego będą u mnie w lipcu, jak zechcesz, to chętnie się podzielę

Wiktorio, na nowo zachwycam się twoim ogrodem, on jest cudny!!
pokaż, gdzie twoje pnące hortensje, nie mogę znaleźć

vita napisał(a)

Tak, mam tu taki 'wypasiony' sklepik. Wreszcie dopadłam też mekonopsy bukwicolistne, z nich to się cieszę!

podaj namiary Wiktorio, moje padły i na nowo chcę

agniecha973 napisał(a)

Wiktorio, melduję, że podglądam Twój wątek i oficjalnie muszę zaznaczyć, bo mi za dużo ucieka, a u Ciebie sporo ciekawych informacji. Pozdrawiam.

Agniecho, melduję, że też Cię podglądam I czytuję tu i ówdzie. Dzięki za wizytę i miłego dnia życzę.
Słońce wygląda, pora skoczyć na dwór i zobaczyć ile śniegu dzisiaj stopnieje.

irena_milek napisał(a)

Wiktorio, na nowo zachwycam się twoim ogrodem, on jest cudny!!
pokaż, gdzie twoje pnące hortensje, nie mogę znaleźć

Teraz to ja też nie mogę, na szybko fotki znaleść, ale jak już wyjdę do ogródka dzisiaj to zrobię.
Maconopsy w moim sklepiku wyszły już jak świeże bułeczki, ale wiem, gdzie można kupić wysłkowo.
Zaraz podam Ci adres.

dzięki i czekam na hortensje
sporo inspiracji u ciebie dla mnie

Śnieg topnieje bardzo wolno, ale topnieje. W paru miejscach musiałam mu trochę pomóc i poodśnieżałam.
Szczególnie nad wczesnymi cebulowymi i bylinami. Czosnek słoniowy już na wierzchu, dokopałam się do sadzonki naparstnicy, na której bardzo mi zależy. Cała i zdrowa. Ale najprzyjemniejsze było odkrycie, że cardiocrinum przezimowało! Wybiedzone bardzo, ale było pod grubą, zamarzniętą warstwą kory.



Irenko, fotki moich hortensji pnących.



Ta jest najstarsza, rośnie przy tarasie i muszę ją dosyć radykalnie ciąć, bo obok niej jest ścieżka. Ale gdyby zechciała pokryć pergolę górą, to nie miałabym nic przeciwko.



Ta hortensja to sadzonka od tej przy tarasie. Ma lepsze stanowisko i rosrasta się straszliwie.
Opanowała cały pień sosny i płoży się pod nim, nawet przepełzła na płot. Mam nadzieję, że szybko go zarośnie. Mam jeszcze dwie hortensje pnące 'Miranda', o pstrych liściach, ale siedzą ze trzy lata, może w końcu ruszą?

vita napisał(a)

Nigdy nie wiadomo, czasami przechowywane u producenta, w chłodzie agapanty mogą zakwitnąć.
Obserwuj co się będzie działo Jednak przy uprawie agapantów cierpliwości nigdy dość.

Vito - agapanty to moje marzenie ogrodowe... Mam nadzieję, że się kiedyś na nie odważę. Rozmyślałam na temat Twojego pomysłu, by je wsadzić do gruntu. Jeśli dobrze zrozumiałam - bez donic. Od pewnego czasu oglądam na Domo program Gardener's world - wspaniały program brytyjski na wiadomy temat. Polecam od pn-pt godz. 20:40. W jednym z odcinków poruszano temat agapantów. W Anglii roślinki te hodowane są głównie w gruncie. Tam też zimują. Oczywiście ciężko porównać zimę na wyspach do polskiej, ale dotarło do mnie, że jeśli u nich kwitną w gruncie - u nas też mogą!!! A przecież gdy rosną w gruncie nikt się nie przejmuje czy ich korzenie mają ciasno czy nie... Pokazywano również jak je rozmnażać przez siew. Jeśli masz możliwość - obejrzyj koniecznie ten program. Choćby dla widoku cudnych zielonych ścian z grabu i cisa...

Na temat kwitnienia agapantów w gruncie nie jeden raz już rozmawiałam z ludźmi. Być może wystarczyłaby agapantom niska temperatura aby zakwitnąć? Na Maderze, skąd przywiozłam sobie kilkanaście sztuk, rosły jak chwasty przy drogach. Nikt się nimi tam nie zajmował, pomimo to obficie kwitły. Zaryzykuję i na próbę posadzę do ogrodu kilka. Wprawdzie jest to dodawanie sobie roboty, ale może poznam odpowiedź. Chętnie obejrzałabym polecany przez Ciebie program, ale mam telewizję na kartę i niwiele możliwości. W abonament nie chcę się ładować, bo praktycznie telewizji nie oglądam.
A tego programu żal mi bardzo.