Basiu, link mi się nie otwiera. Już się otworzł. Twoje agapanty wyglądają świetnie, w porównaniu z moimi.
Dużo liści straciły podczas przebywania w piwnicy? Pytam, bo moje tracą mnóstwo. Te najstarsze straciły wszystkie, ale teraz ładnie odbijają.

asc napisał(a)

Może dlatego kwitną, że mogą zimować też w gruncie ..

OOOO - tak Aniu - strzał w dyszkę!!! We wspomnianym programie pani, która o nich opowiadała dokładnie powiedziała to co Ty - kwitną bo zimują w gruncie - i jednak potrzebują chłodu by zakwitnąć - jednak obawiam się, że nie polskiej zimy

A oglądałaś o agapantach w Gardeners World?
Było powiedziane że kwitną do 3 lat od posadzenia i trzeba je regularnie podlewać aż do zimy, bo korzenie tego wymagają.

Pisałam, że malutki jeszcze mój oczar, ale zapomniałam dodać, że w zeszłym roku przemarzł prawie do gruntu i miał dwa kwiatki. Chyba się zregenerował. Przy okazji widać ile jeszcze mam śniegu, brrr.

Urszulla napisał(a)

A oglądałaś o agapantach w Gardeners World?
Było powiedziane że kwitną do 3 lat od posadzenia i trzeba je regularnie podlewać aż do zimy, bo korzenie tego wymagają.

Tak - ale to chodziło o te w donicach. Był też odcinek o tych w gruncie - oglądałaś Ulu?

vita napisał(a)

Basiu, link mi się nie otwiera. Już się otworzł. Twoje agapanty wyglądają świetnie, w porównaniu z moimi.
Dużo liści straciły podczas przebywania w piwnicy? Pytam, bo moje tracą mnóstwo. Te najstarsze straciły wszystkie, ale teraz ładnie odbijają.

Czy dużo? Wszystkie! Ale wyrosły nowe i były całkiem białe, bo piwnica bez okna. W mieszkaniu po trzech dniach zzieleniały Podlewam je obficie, nawet wodą z nawozem do storczyków co z ich moczenia zostaje

Moje niektóre tracą wszystkie liście, a niektóre nie. Dopóki trzymam je w niskiej temperaturze podlewam oszczędnie. Ale chyba pora już przenieść je do ciepła i zasilić. Nawóz do storczyków jest dla nich dobry?

Zawiera potas, a ten na kwitnienie dobry
Podlewam, żeby wody z nawozem nie zmarnować Raz na miesiąc, na razie

Faktycznie ten niebieściutki zakup udany,ale wiesz,że nie zimuje u nas ?

Vita ja się tak domyślałam,że to za wcześnie na zakupy.Doświadczyłam sama rok temu jazdę do Końskowoli po nic praktycznie,a byłam tam pierwszy raz.Wszystko w swoim czasie,spokojnie .Teraz jest czas na porządki po zimie.
Ale spotkać można się na kawkę nie zakupowo

Vito, ten ciemiernik pełny cudo.Ciekawa jestem, gdzie go kupiłaś? Ja również nie mogę wyleczyć się z różnych nietypowych roślin trudnych u nas w uprawie. Nasiona obu mekonopsów zamawiałam z Anglii i na Allegro, przywiozłam też ze Szkocji, ale nie wzeszły. W ubiegłym roku odwiedzając ogrody w Irlandii dostałam kilka sadzonek niebieskiego. Bałam się wsadzić do gruntu na zimę, więc wstawiłam doniczki do piwnicy i wszystkie zanikły. Ciekawe, jak Twoje się przyjmą. Mam złe doświadczenia z roślinami z tej firmy. W ubiegłym roku kupiłam żółty łubin i hostę white feather, ale zamarły. mekonops z Irlandii