Bożenko, dziękuję. Lubię to miejsce. A jak robi się latem na prawdę ciepło (to chyba kiedyś nastapi..?) to kładziemy sobie tam z małą M kocyk obok ławeczki, na ławeczce stawiam kawę i jest miodowo po prostu. Jak na wakacjach.
o i ten złoty blask na drzewach wieczornych w zestawieniu z burzowym niebem złapałaś... a wcześniej zdjęcia z perspektywy traw takie zdjęcia to emanują jakby i ciepłem i zapachem.