Listopad.
Ogródek mniej więcej posprzątałam na zimę. Już opustoszał, bez jednorocznych, a zimozielone jeszcze za mało rozrośnięte. Całość z perspektywy balkonowej wygląda tak:
To zdjęcie mam bardzo nieostre, ale pozwala się zorientować gdzie co jest i jak wyglądają teraz okolice ławeczki:
a to część ogródka prowadząca do bocznej furtki widziana z góry:
Może nie są to szczyty estetyki, ale że na początku było jak widać poniżej, to ja i tak jestem zadowolona: