Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Krowy, staw i my...

Pokaż wątki Pokaż posty

Krowy, staw i my...

anka_ 22:11, 15 mar 2016


Dołączył: 24 sty 2012
Posty: 5340
Jak bociany już masz to wiosna u ciebie na całego.



Marlenaa napisał(a)
... Czasem człowiek ledwie sprzęt wyciągnie, a tu koniec drzemki i do domu Już się przyzwyczaiłam do takiej roboty, ale wcześniej byłam wściekła..
Moja młodsza już podrostek, ale co chwila po coś woła... czasami mam ochotę dusić. Już zapowiedziałam, że jak się ociepli to jestem w domu tyle co obiad zrobić. Choć nie powiem, w weekend wenę miała i to ona goniła do roboty i naprawdę dużo pomogła.
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród "Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Mala_Mi 08:01, 16 mar 2016


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50484
Piekne zimowe fotki pokazałaś.
I widze sezon rozpoczęty, nawet bociany wróciły...
Przy dzieciach cieżka tobota ale dzieci rosną ☺
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Marlenaa 22:55, 16 mar 2016


Dołączył: 21 paź 2012
Posty: 1333
hanka_andrus napisał(a)
Jak z dziwnych? Toć bocian jest nasz rodowity! On tylko na urlop do Afryki lata! A że z samolotów nie korzysta, to namachać się fest musi w czasie takiej podróży. A i strzelają do niego, jak do kaczki, to cieszmy się, że wraca cały i zdrowy!
Skoro już jest w domu, to i wiosna blisko, może za miedzą? Jutro pójdę popatrzeć. Na miedzę oczywiście,

Pozdrawiam wiosennie!


Cieszę się bardzo, że bociankom wrócić się udaje A strzelanie do nich. Jak tak można? Niektórych rzeczy nie jestem w stanie pojąć. Jeszcze żeby robili to z głodu, to rozumiem, ale tak dla zabawy...
____________________
krowy, staw i my
Marlenaa 22:57, 16 mar 2016


Dołączył: 21 paź 2012
Posty: 1333
Jana napisał(a)
już masz bociany? nieźle widzę, że praca wre nawet z małymi dziećmi u boku czasem i ta godzinka pomoże ciekawa jestem efektu


Jana odkąd mam dzieci dowiedziałam się, że godzina to bardzo dużo
____________________
krowy, staw i my
Marlenaa 22:59, 16 mar 2016


Dołączył: 21 paź 2012
Posty: 1333
kitek81 napisał(a)
ostro zaczęłaś nowy sezon-warzywniak zapowiada się ciekawie


Strasznie się podniecam tymi warzywkami w skrzyniach, oby coś wyrosło
____________________
krowy, staw i my
Marlenaa 23:01, 16 mar 2016


Dołączył: 21 paź 2012
Posty: 1333
Mala_Mi napisał(a)
Piekne zimowe fotki pokazałaś.
I widze sezon rozpoczęty, nawet bociany wróciły...
Przy dzieciach cieżka tobota ale dzieci rosną ☺


Oj robota ciężka, ale dzieciaki są super Wiem, że kiedyś będę wspominać ten czas z łezką w oku.
____________________
krowy, staw i my
hanka_andrus 23:12, 16 mar 2016


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Tak, tak! Dzieci rosną! Na dniach prawnuk mi się ulęgnie! I znowu berbeć przy spódnicy będzie się plątał! A ile się nagada?

Ogród koło domu łatwiej obrobić nawet jak są dzieci, Ja miałam dojazdową działeczkę i pracę ale i trak tamte czasy miło wspominam!

Szybkiej wiosny życzę, żeby dzieci można było dłużej "na słońcu" mieć. To lepsze od tabletek!
____________________
sezon 2017 u hanusi sezon 2017 u Hanusi Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Marlenaa 23:50, 16 mar 2016


Dołączył: 21 paź 2012
Posty: 1333
Haniu, Gratuluję przyszłego prawnuka Pierwszy? Czy już kolejny?
To prawda z tym ogródkiem, jak ma się pod bokiem to chociaż na chwilkę można wyskoczyć. I ja i dzieci nie możemy doczekać się tego słoneczka i wiosenki
____________________
krowy, staw i my
Marlenaa 00:01, 17 mar 2016


Dołączył: 21 paź 2012
Posty: 1333
A wiosenka idzie bardzo powoli ale do przodu



tulipanki, ciekawe co z nich wyrośnie?




piwonia powoli się pcha




borówka
____________________
krowy, staw i my
Marlenaa 00:07, 17 mar 2016


Dołączył: 21 paź 2012
Posty: 1333
anka_ napisał(a)



Moja młodsza już podrostek, ale co chwila po coś woła... czasami mam ochotę dusić. Już zapowiedziałam, że jak się ociepli to jestem w domu tyle co obiad zrobić. Choć nie powiem, w weekend wenę miała i to ona goniła do roboty i naprawdę dużo pomogła.


Czasem sobie myślę, jak by to było tak cały dzień w ogródku grzebać i żeby nikt, nic nie chciał i o nic mnie nie prosił
____________________
krowy, staw i my
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies