Pączków też nie piekę, jakoś mam lenia na to skoro tyle wokół gotowych sprzedają

Ja upiekę jutro faworki, pączków się nie podejmę, bo to robota na pół dnia, a faworki uwielbiam, może zaproszę sąsiadów, będzie miło...

O, tłusty czwartek za pasem?
Nie piekę pączków, nie smażę faworków.
Pierwszych bo nie umiem (tzn. nigdy nie próbowałam tego robić), drugie są zbyt czasochłonne.
A czas to pieniądz

Gosia, miło, że zaglądnęłaś Ja tylko wieczorami piszę na forum.

A ja nie wiem jak przeżyje jutrzejszy dzień z tą moją dietą... Z każdej strony zmasowany atak pączka

U Ciebie popudrowało, a u mnie myje, myje, myje..... roślinki już czyściutkie po takim prysznicu

Gosia widzę że sporo sypnęło u Ciebie. U nas popadało i zaraz się stopiło a szkoda bo mrozami straszą...U mnie dzisiaj faworkowy dzień ...chciałabym nie robić ale moi mi nie odpuszczą masz jakiś fajny wypróbowany przepis na kokosanki ? może bym białka po faworkach wykorzystała

Gosiniak napisał(a)

Faworki uwielbiam, moje już się prawie skończyły mniam pychotka

Jak to się skończyły Gośku ?? a tłusty czwartek dopiero dziś


Mniam rozumię ,że pysiolo były i nie można się było powstzrymać

Pączka jednego pochłonęłam A ile jeszcze dziś zjem ? Nie będę liczyć

Moja Mama robiła wspaniałe (pączki też) oponki - to było coś.
Ja drożdżowe umiem,. ale tych specjałów nie podejmuję się wcale!
Może kiedyś... na emeryturze... jak będę mieć czas he he

Zaglądam do Cię,no proszę niedawno gratulowałam 1000,potem zbliżałaś się do 2000 też gratulowałam,no i co widzę?przekroczone 2000 pozdrawiam serdecznie u mnie na chwilę obecną śnieg sypie lubię takie widoki jak jestem w domku.

Gosiaczku smacznego
http://www.paczekdlaciebie.pl/168853