Ewa w takim razie trzymam kciuki żeby zdarzył się ten cud, ja żałuje że koło mnie nie ma takiej większej grupy jak we Wrocławiu, bo wtedy to od razu chce się jechać, a tak samemu pociągiem, który nie wiadomo czy gdzieś nie stanie w palu jak śniegi będą.
Apeluję do ogrodników z ZG łączcie się i do ogrodowiska wstępujcie
Witam Cię Gosiniak,
nie, nie mam swojego wątku.
Jutro postaram się zamieścić zdjęcie jak zabezpieczam swoją sośnicę na zimę
Nie przeczytałam jeszcze Twojego wątku, ale polecam Ci na naszym forum wątek "Ogród Bogusława"
Znajdziesz tam dla siebie wiele bardzo cennych porad.
Pozdrawiam z Trójmiasta, niestety jeszcze zimowo....
ewa
No Normalnie zgłupiałam przez to Ogrodowisko Kto to słyszał, żeby kobieta zieleninę nową nad nową kieckę przedkładała...?
Cześć Ewa (nebel), fajnie że jesteś Dawno Cię nie było.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Gosiak...... czaruj nad córcią.. może Ci się uda pojechać.. a jak nie.. przed monitorem nie jest tak źle.. Madżenka zawsze szybko jaka relacje wrzuci, by było już co oglądać
Aniu i chyba jednak tak będzie, córci już lepiej ale siedzi w domku, za to śniegu tyle nasypało, zima wróciła, podobno przez cały tydzień tak ma być, pogoda nie sprzyja podróży. Zaraz zerknę jak u Ciebie.
Nieszka- ale tu chodzi o nadprogramowe kwiatki Na te zaplanowane musi się znaleźć
Tess- haha.....u mnie to samo, o garderobie zapominam, zwłaszcza w sezonie
Kondzio- każdy wyjazd do szkółki to radość w czystej postaci, a jak się jeszcze coś uda okazyjnie kupić, normalnie emocje, jakby się na polowanie szło...
Dziękuję Nebel, ogród Bogusława widziałam i jestem pełna podziwu,
U mnie to na wizytówkę zerknij i będziesz wszystko wiedzieć,
w tym roku robię taką rabatkę japońską, więc szczególnie interesuje mnie formowaniem iglaków.
Na razie tylko uszczykuję kosodrzewiny, ale mam zamiar również sośnie himalajskiej zafundować
ten zabieg.
W marzeniach chciałabym też sama kiedyś uformować jakąś sosnę, to musi być ogromna satysfakcja.
Pokaż koniecznie tą sośnicę, bardzo chciałabym mieć, ale już prawie wykreśliłam przed twoim postem,
dałaś nadzieję, że może jeszcze będzie u mnie
Dzięki za odwiedziny
Ja też mam dwie sosny i chciałabym zrobić z nich bonsai ,ale najpierw muszą wyrosnąć na docelową wysokość.Ponoć sosna nie jest za dobra na topiary,bo się sypie.