michal- dlatego napisalam, ze niektorzy uzywaja wegla do grilowania.

Michal77 napisał(a)

Kasia jeśli Ewa kupuje tonę maczki za jednym razem to może chałupnicze metody wytwarzania kilku kilogramów mogą jej nie wystarczyć

Ewa tu jeszcze przepis po polsku - i językowo i mentalnie

terra preta po polsku

choć wedle tego przepisu bałbym się uprawiać na tym np. warzywa czy owoce. Rośliny ozdobne owszem.
Warto też poczytać komentarze.

Michal, na oborniku owszem, ale nie na jakimkolwiek '' ...nie przytocze'#

Swieze zarelko

te maty to nie starczają na długo co?

Zalezy od ilosci dzdzownic. Akurat w tej hodowli tylko na pare tygodni No i zalezy czy zwilza sie mate. Bo jak nie to nie bedzie zjadana. A tu dostaly zmiksowane zarelko i dlatego zgromadzily sie na powierzchni.

Witam wszystkich bardzo serdecznie. Jestem po raz pierwszy na forum, jako forumowicz a nie gap, więc zebrałam się na odwagę i walę prosto z mostu: mam dżdżownice w mieszkaniu i już dużo dobrego zrobiły. Co się stanie jeśli nie uda mi się ich oddzielić tak całkiem i trafią wraz z kompostem do donicy np. z różą na balkon. Z głodu zainteresują się korzonkami? Bo wolałabym nie... Help!!!

witaj
wg mnie wyschną na wiór, wymrą z głodu itp. itd. Zdrowych roślin czy korzeni się nie dotkną. Inaczej byłyby szkodnikami
a róża będzie bardzo wdzięczna za wermikompost

Kasia namieszałaś mi w głowie tymi wazonkowcami . Zerknij wiec teraz na poniższe fotki i powiedz mi czy te białe to czasem nie wazonkowce. ja mimo wszystko obstawiam na młode dżdżownice

I jedno i drugie, a na ostatniej fotce same wazonkowce plus 3 dzdzownice i jeden kokon

Z wielkim zainteresowaniem czytam ten wątek, chciałabym, oprócz tradycyjnego kompostu, zacząć produkować wermikompost, z pomocą kalifornijek oczywiście, sama to nie bardzo
Do zwykłego kompostownika ich nie wpuszczę, muszę im zorganizować osobny dom, ale czy na początek nadałyby się wiadra z kranikiem 'Organko', moze ktoś próbował? Robiłam sobie kiedyś taki nawóz, ale przez to, ze trzeba co jakiś czas dokupowac świeże EM, jakoś zaprzestałam i wiaderka stoją bezużyteczne.
Mam jeszcze pytanie do doświadczonych hodowców - czy można je karmić 100% roślinnie? Nie mam dostępu do obornika, mogłabym co najwyżej od moich kur im cos podrzucić, ale mam raptem 4 kurki miniaturowe, więc dużo tego nie ma, poza tym świeże odchody kurze, to chyba nie bardzo?