Z wielkim zainteresowaniem czytam ten wątek, chciałabym, oprócz tradycyjnego kompostu, zacząć produkować wermikompost, z pomocą kalifornijek oczywiście, sama to nie bardzo
Do zwykłego kompostownika ich nie wpuszczę, muszę im zorganizować osobny dom, ale czy na początek nadałyby się wiadra z kranikiem 'Organko', moze ktoś próbował? Robiłam sobie kiedyś taki nawóz, ale przez to, ze trzeba co jakiś czas dokupowac świeże EM, jakoś zaprzestałam i wiaderka stoją bezużyteczne.
Mam jeszcze pytanie do doświadczonych hodowców - czy można je karmić 100% roślinnie? Nie mam dostępu do obornika, mogłabym co najwyżej od moich kur im cos podrzucić, ale mam raptem 4 kurki miniaturowe, więc dużo tego nie ma, poza tym świeże odchody kurze, to chyba nie bardzo?

Basiu, kurzak sie nie nadaje. Roslinnie tez mozna ale poprostu z obornikiem jest latwiej. Mniej roboty.

Dzięki Kasiu, to temat wyjaśniony. Znaczy moje podopieczne razem ze mną będą vegeMieszkam w takiej okolicy, że rolnictwa 0,0%, tylko trochę kur przy kilku domach, w całej gminie ani jednej krowy czy świni. Przygotowałam lokum dla kalifornijek w tym moim wiadrze z kranikiem, ale będę organizować im wygodniejszy dom.
Przeszukując internet trafiłam na coś takiego:
http://www.eco-cycle.pl/produkty/pojemnik-do-hodowli-dzdzownic/

ciekawe, czy praktyczne, wygląda ciekawie, ale nie potrafię namierzyć sprzedawcy w Polsce i pewnie drogie jak piorun. Wysłalam maila z zapytaniem, może ktoś odpisze.

Miłego dnia

Z roznych zrodel slyszalam, ze w tym pojemniku na herbatke lubia wpadac dzdzownice i trzeba je ratowac. U mnie drewniana skrzynia okazala sie najlepsza. Obecnie na 3 kompostownikach mam tyle dzdzownic, ze golym okiem to prawie nie widac humusu, tylko dzdzownice i ich jaja. Trzeci kompostownik zrobilam bez dzdzownic. Minusem wurmhumusu jest to, ze jest bardziej lepki na poczatku.Trzeba go troche w cieniu zostawic do przeschniecia, bo do rozsypania na trawniku na poczatku sie nie nadaje.

A wiesz, ze tez pomyślałam, że będą wpadać i na dno wiadra dałam gęstą firankę, przez nią nie przejdą a jak coś się wytworzy, to przecieknie do kranika. W międzyczasie zorganizuję im lepszy domek. póki co czekam na przesyłkę, zastanawiam się czy powiedzieć listonoszowi, co dostarczył, jak paczke przyniesie

One przejda przez kazda siatke. Albo ugrzezna w niej. Listonosz moze lepiej by nie wiedzial

KasiaBawaria napisał(a)

One przejda przez kazda siatke. Albo ugrzezna w niej. Listonosz moze lepiej by nie wiedzial

Kurcze, to muszę szybko kombinować inną chałupkę, nie chcę krzywdy im zrobić. Dzięki za informację
Tutejszy listonosz wozi kury, gołębie, to może dżdżownice by go nie ruszyły... ale nie będę sprawdzać

Kasia ten Twój pojemnik z drewna.. Dno jest pełne? czy masz jakaś siatkę na dole? Jeśli pełne to rozumie, że drewno absorbuje nadmiar wody tak?

Tak, dzieki temu, ze drewno oddycha, jest prawidlowa wilgotnosc humusu.

KasiaBawaria napisał(a)

Tutaj dwie komory.Jezeli uciekaja to warunki sa niedobre.

Kasiu, mam pytanie odnosnie Twojej skrzyni, czy ona ma pokrywę, czy nie ma takiej potrzeby? Jaki ma wymiar, mniej więcej? Jak dżdżowniczki pracują w jednej komorze, to jedzenie do drugiej wkładasz im jak kończą przerabianie, żeby miały gdzie przejść, czy cały czas odpadki są w obydwu komorach i one sobie chodzą jak chcą?