Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Działeczka koło Muzeum

Działeczka koło Muzeum

barbara_kraj... 15:13, 30 cze 2013


Dołączył: 30 sty 2011
Posty: 18912
Dobrze, że zachowałaś roże. Skoro tyle bez pielęgnacji przetrwały muszą to być wartościowe odmiany
Czasami stare też jest dobre
____________________
Pozdrawiam - Barbara; Mój 4 arowy azyl... i Wizytówka
Joaska 21:35, 30 cze 2013


Dołączył: 11 lip 2011
Posty: 5104
Moje pomidory to malinowe i chyba krakowiak ale cóż nie umiem się nimi zajmować i w tym roku będą jakie będą
____________________
Joaśki ogród z wyobraźni-REALIZACJA 2015 "Niebo samo nie spadnie, trzeba je osiągnąć./Adam Mickiewicz/"
Debra 22:05, 30 cze 2013


Dołączył: 05 kwi 2013
Posty: 3790
Madziu, no to róże i to śliczne już masz. Jest z czym zaczynać
____________________
Berberysy i liliowce pod starą gruszą
Asisko_2005 18:53, 01 lip 2013


Dołączył: 10 maj 2013
Posty: 1332
Madziu róze masz bardzo ładne, choć z nimi nie musisz kombinować. Przekopywania perzy nie zazdroszczę. Ja dzis pieliłam kwiatki i nasadzenia przed płotem....3 godziny roboty a efekt marny, bo przyjedzie deszcz i chwasty odrosną.
____________________
http://www.ogrodowisko.pl/watek/3265-mlody-ogrodek-dyletantki
Debra 19:01, 01 lip 2013


Dołączył: 05 kwi 2013
Posty: 3790
madzielena napisał(a)


Debro nie wybrałam opcji Roundup, gdyż nie wierzę, że on by mi pomógł, poza tym nie wierzę, że on się w ziemi po tych trzech tygodniach rozkłada.



Pomóc by pomógł, bo to niezła trucizna, ale ja też uważam, że nie należy go stosować.
Zresztą chyba niedługo zostanie wycofany ze sprzedaży, tak jest szkodliwy i to długofalowo. Przynajmniej tak czytałam w amerykańskich artykułach.

Poza tym ja uważam, że niszczy nie tylko chwasty, ale też wszystko co pożyteczne, mikroorganizmy,
zycie w ziemi.
____________________
Berberysy i liliowce pod starą gruszą
madzielena 13:32, 03 lip 2013


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 656
To prawda Debro - zapewne nie zdajemy sobie nawet sprawy, jak bardzo trujące są te substancje Czytałam o walkach z perzem za ich pomocą i to ostatecznie mnie zniechęciło do ich stosowania - często po oprysku perz powraca jak upiór zza grobu

Ja jednak wierzę, że uda mi się zwyciężyć naturalnymi metodami - w końcu nie mam wielkiego areału, tylko kawałek z 400 metrów do wyplewienia I choć ręce zmęczone i bąble też dają o sobie znać to mam poczucie, że robię coś dobrego dla tej ziemi, dla siebie i dla przyrody też
____________________
Magda - Działeczka koło Muzeum
madzielena 13:38, 03 lip 2013


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 656
Róże dzielnie kwitną - nie wszystkim się jednak dobrze wiedzie. Dwie są bardzo stare i słabo kwitną. Jedna zaatakowana poważnie przez czarną plamistość. Na tą pójdzie oprysk tzw. sodką, która podobno również zwalcza mszyce.

przepis:
1/4 - 1/5 łyżeczki sody oczyszczonej
1 litr wody o temp. ok. 20 stopni
1/2 łyżeczki oleju jadalnego

wszystko dobrze wymieszać i opryskać 2 razy w odstępie 2 tygodni. Oczywiście w pochmurny dzień lub wieczorem/rano.



Na zdjęciu zółta róża nn która w ten sposób przekwita.



Różu ci u nas dostatek Coś dla Ciebie Debro


____________________
Magda - Działeczka koło Muzeum
Asisko_2005 16:00, 03 lip 2013


Dołączył: 10 maj 2013
Posty: 1332
roże stare, zaatakowane mszycami, ale zobacz jak się odwdzięczyły , że je oplewiłaś. Kwitną pięknie.
____________________
http://www.ogrodowisko.pl/watek/3265-mlody-ogrodek-dyletantki
Joaska 22:25, 04 lip 2013


Dołączył: 11 lip 2011
Posty: 5104
Madziu ale ładnie kwitną róże!!! pryskaj bo szkoda dobrych starych róż skoro do tej pory wytrwały to znaczy że nie straszne są im zimy a to przy różach ważne jest!!!! jak je dokarmisz to na pewno się odwdzięczą
____________________
Joaśki ogród z wyobraźni-REALIZACJA 2015 "Niebo samo nie spadnie, trzeba je osiągnąć./Adam Mickiewicz/"
Debra 22:58, 04 lip 2013


Dołączył: 05 kwi 2013
Posty: 3790
madzielena napisał(a)
To prawda Debro - zapewne nie zdajemy sobie nawet sprawy, jak bardzo trujące są te substancje Czytałam o walkach z perzem za ich pomocą i to ostatecznie mnie zniechęciło do ich stosowania - często po oprysku perz powraca jak upiór zza grobu

Ja jednak wierzę, że uda mi się zwyciężyć naturalnymi metodami - w końcu nie mam wielkiego areału, tylko kawałek z 400 metrów do wyplewienia I choć ręce zmęczone i bąble też dają o sobie znać to mam poczucie, że robię coś dobrego dla tej ziemi, dla siebie i dla przyrody też


Dzielna Madzia!
Brawo, zobaczysz jak szybko skończą się problemy z pasożytami w ogrodzie. Im więcej naturalnych metod, tym mniej chorób i paskudstw. Natura broni się sama.

____________________
Berberysy i liliowce pod starą gruszą
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies