Cieszę się. Ja wczoraj popoludniu po pracy wyskoczyłem na działeczke i prawie cały warzywniak skopałem i przygotowałem do nasadzeń. Miłej pracy w ogrodzie życze.
Ja wprawdzie dzisiaj nie kopałam - z małym wyjątkiem, ale o tym później - za to kontakt z chwastami robi mi tak dobrze, że wolę to od spotkań towarzyskich. Chyba źle ze mną ))))
Posadziłam kanny.
Wyczyściłam z chwastów i spulchniłam rabaty
Pęcherznica Mindia przed liliowcami.
Jedna z tawułek Astillbe, przed nią Rosa rugosa.
Forsycja nadal kwitnie
A kopanie na koniec dnia to wykopywanie juki karolińskiej od sąsiadki - kolejne prezenty!
Juka wykopana, a właściwie juki, bo mam cztery - jedna duża o średnicy około 60 cm., pozostałe maluszki.
Zdjęcia jutro, bo ich nie posadziłam. Siedzą w wiadrze w domku ogrodnika.
Nie wiem gdzie je posadzić.
Solitery?
Może pod kannami, tam jest mnóstwo miejsca, no nie wiem.... !!!!!
Kochana, jak ja Ci zazdroszczę tego czasu spędzonego na działce! I za każdym razem widać efekty Twojej pracy
nic tylko brać z Ciebie przykład!
buziaki :*
Kasiu Kochana, a czegóż Ty mi zazdrościsz?
Ogród masz przy domu, o każdej porze dnia i nocy....
A efekty widać marnie, szczególnie, że ja nie fotograf-artysta, zdjęcia robię komórką, ot takie migawki. Dzisiaj nawet żadnych nie zrobiłam, bo się zniechęciłam, takie tam okriopne zdjęcia mi wychodzą. Aparat ma, robi świetne zdjęcia, tylko mu baterie siadły, a ja jakos nie mam głowy by kupic nowe. A tam.
Deszcz ulewny mnie do domu wygnał.
Wczoraj posadziłam Rącznika z własnego chowu, posadziłam wszystkie - 5 - Juki, rosną obok kann.
Mam teraz rabatę afrykańską - kanny i juki, a Rącznik też tam jest, bo jest wielki i wygląda jak afrykańskie zielsko
Dzisiaj pojechałam po deski na obudowę beton-słupa. Deski są, jutro kończę konstrukcję obudowy. Tymczasem wiciokrzew zaostrzony, który pnie się po słupie okropnie sie rozrósł, będę miała niezłą zabawę z rozplątywaniem pędów, by zamontować płotki na beton.
Jutro jak nie będzie lało zrobię zdjęcia. dzisiaj pozostaje wyobraźnia.
Zapomniałam napisać, że jak pojechałam po deski do Casto, to jakoś mi włazły do koszyka Pęhcerznice Dart's Gold w ilości 2 sztuk. Duże były, teraz mam rządek pęcherznic przed liliowcami, pomiędzy złotymi jest Mindia, będzie złoto-brązowo. Podobnie jak kwiaty liliowców.
Oj, jak ja bym już chciała zobaczyć jak to wszystko będzie już duże i będzie kwitło.
Juki to typowe solitery (najlepiej na żwirowisko), ładnie łączą się ze zwiewnymi lub niskimi (kostrzewa) trawami, potrzebują bardzo dużo słońca. Z kannami raczej nie będą dobrze wyglądały, bo to dwie duże, okazałe rośliny walczące o palmę pierwszeństwa. Pozdrawiam Debro w ten deszczowy wieczór.
Ale skoro już posadziłaś, to niech zostaną... Zawsze możesz jesienią przesadzić, jak ci nie będą "leżały" w tym miejscu.
Agnieszko, dziękuję za wizytę i opinię. To zawsze miło, że dzielisz się swoim doświadczeniem. Też miałam wątpliwości, ale póki co rośnie
Kanny - jak wiesz - to mają miejscówki na jeden sezon. I tak muszę je wykopać przed zimą. W tym roku niech sobie poszaleją, a juki najwyżej podrosną o te kilkanaście centyrmetrów. Miejsca jest dość dla obu. Jutro pokażę jak to wygląda.
Gdzie posadzę Kanny za rok, zobaczę.
Oglądałam mnóstwo zdjęć eksponowania juk - soliter, to oczywiście jedna z nich, ale jest wiele takich gdzie one wręcz toną w niskich bylinach. Jakoś mi się wydaje, ze wysokie kanny wcale nie będa dla nich takim złym towarzystwem, ale zobaczymy.
Kasiu, jesteś niezawodna, zawsze znajdziesz chwilę, by zajrzeć. To miłe.
A dzieje się, bo jeżdżę na działkę codziennie, lubię tam być, pracować, coś tam działać.
Dzisiaj jestem ogromnie szczęśliwa, bo pomimo sporych trudności (np. zapomniałam, że nie mam oleju do piły łańcuchowej i trzeba było wszystko ciąć ręczną!) stoi obudowa koszmarnego betonowego słupa. Było tak :
Jest tak:
W planach jeszcze kapliczka z drewna dla hiszpańskiego dziadka, żeby mu deszcz na głowę nie kapał