Ale piękne widoki . Jakie to ważne gdy się było i na własne gały wszystko widziało. Kwiaty hortensji olbrzymy a żurawki u mnie też tej spiekoty nie wytrzymały i dużo przypalonych liści.
Witaj Bogdziu - cieszę się, że Ci się podoba
Iglak to oczywiście jałowiec - mam z nim trudny orzech do zgryzienia - bardzo się rozrósł - mąż nazywa go "sombrero" - już robiłam podchody wiosną i trochę go podcinałam, ale to wyższa szkoła jazdy , bo w środku ogromna plątanina gałęzi. Może uda mi się cos z niego stworzyć, bo już nie mogę pozwolić na jego swobodny wzrost - wejdzie mi do domu