Pokaż te liliowce... u mnie niektóre listki od dołu też sie robią żółte, ale to małe piwo, nowe liście rosną, niektóre już coś podżarło, ale to żelazne rośliny.

Piwoniom nie przesadzaj z nawożeniem, bo pójdą w liście a nie w kwiaty. One nie lubią za dużo karmy.... moja mama ma je na piaskach, nie nawozi, a kwitna cudownie co roku. Ja swoich od 5 lat też nie nawoziłam niczym.. i kwitną Jak już to coś co nie zawiera za dużo azotu.

monteverde napisał(a)

do czego ten kwasek?

do RH

Mala_Mi napisał(a)

Pokaż te liliowce... u mnie niektóre listki od dołu też sie robią żółte, ale to małe piwo, nowe liście rosną, niektóre już coś podżarło, ale to żelazne rośliny.

Piwoniom nie przesadzaj z nawożeniem, bo pójdą w liście a nie w kwiaty. One nie lubią za dużo karmy.... moja mama ma je na piaskach, nie nawozi, a kwitna cudownie co roku. Ja swoich od 5 lat też nie nawoziłam niczym.. i kwitną Jak już to coś co nie zawiera za dużo azotu.

zrobię fotkę liliowcom, a piwonie już podsypałam obornikiem, no cóż i tak w tym roku głównie liście mieć będę plus jeden kwiatek

Witam ,
Piękne miejsce będę zaglądać Pozdrawiam.

Dziękuję i zapraszam

padal u ciebie grad ?

Agata,
obejrzałam już Twoje Rh. Piękne są
W kwestii liliowców nie pomogę niestety, bo nic o nich nie wiem Wogóle niewiele wiem o bylinach. Choć niedawno dostałam od Alisonka kłącza irysów. Wsadziłam do ziemi i zobaczymy
Kalinę Roseum kupiłam w tym roku wczesną wiosną. Miała malutkie zielone kulki, z których powstały piękne, białe pompony Średnicę mają ok 10cm. I choć krzaczek jeszcze nieduży, jest ich naprawdę dużo. Kupiłam roślinkę w CO gdzie mają towar sprowadzany głównie z Holandii, więc może dlatego bardziej zaawansowana w rozwoju była. Skoro Twoja ma zielone kuleczki, to jak tylko dostanie więcej słońca zaskoczy Cię

Agato, Elfe u mnie rośnie przy ścianie garażu od strony południowej, jest pięknością i pachnie. Ma ładne kwiaty i liście. Pozdrawiam.

Dziękuję za wizyty, dziewczyny.

Mam nadzieję, że moja kalina też będzie mieć duże kule

Grad u mnie nie padał, w ogóle u mnie coś pokropiło zaledwie. A na Siedliskach były np. wielkie kałuże, wiec chyba popadało całkiem ostro.To przez tą gonitwę chmur po niebie: raz jest 25 C, jak słońce wyjdzie i wiatr nie wieje, a za innym razem 13 C, gdy zawieje przy czarnych chmurach. Co za dni!

agatanowa napisał(a)

z góry:



.

Agatko, niesamowity zakątek !!! Jakie to wszystko dorodne. Oj, w maju to Ty nic rodzinie nie ugotujesz, taki widok z okna to istna bajka.

Piękne słowa napisałaś u mnie...

Oj z tym kręgosłupem niestety będziemy miały problemy, wiadomo, praca w zgięciu mu nie służy. Trzeba będzie się znowu wziąć za ćwiczenia. Ja jakiś czas ćwiczyłam rytuały tybetańskie, bardzo pomagały. Muszę znów do nich wrócić, polecam. Mąż cały czas ćwiczy, chyba z 3-4 lata i jest bardzo zadowolony.
Dobrze, że masz wsparcie w mężu, to duży skarb.