Winobluszcz jest baaardzo ekspansywny - za to doskonały do obsadzania płotów, ścian i raczej tam go przesadź - popatrz co u mnie zrobił z betonowym ogrodzeniem (ściana zieleni z tyłu):



W tym miejscu sie go nie boję bo ogrodzenie ma ok 40 m długosci -
Odnogi łażą po całym ogrodzie - nawet pod kostką się przedarły i juz wspinaja się po żywotniku (tym na środku).
Zresztą i tak muszę go sporo ciąć bo zarasta bramę.

Powojniki sa super - choć w zimie kiepsko wyglądają. Ja lubię wiciokrzew zimozielony - u mnie nie przemarza a zimą również ślicznie wygląda. Możesz puscic winogrono (po lewej stronie garazu z daszkiem) - ale tez rosnie jak wariat - tyle ze daje owoce. Piekny jest milin amerykańaski i cudownie kwitnie, tez rosnie szybko tyle ze u niektórych przemaraza (u mnie miedzy garażami).

Kasiu zaciekawiłaś mnie tym wiciokrzewem zimozielonym i od razu znalazłam wiciokrzew Henry'ego
o tytaj
http://www.e-ogrody.pl/Ogrody/1,113408,13633642,Zimozielony_wiciokrzew_Henry_ego.html

coś mi się wydaje, że teraz nie spocznę puki go nie kupię.
Tym bardziej że wiciokrzewy mi się bardzo podobają.
Mam jeden ale nie zimozielony.

na tej samej stronie są też różne inne pnącza zimozielone, w tym też bluszcze o których wspominałam pospolity i goldenheart

http://www.e-ogrody.pl/Ogrody/51,113408,13633642.html?i=4
http://www.e-ogrody.pl/Ogrody/51,113408,13633642.html?i=5

wiciokrzewy trują, ale co nie truje
u nas, Muszka, może przemarzać chyba

A milin to chyba bardziej do słońca?

kasiek napisał(a)

Winobluszcz jest baaardzo ekspansywny - za to doskonały do obsadzania płotów, ścian i raczej tam go przesadź - popatrz co u mnie zrobił z betonowym ogrodzeniem (ściana zieleni z tyłu):
.

bardzo dobrze zrobił tym betonowym ogrodzeniom, Kasiu!

agatanowa napisał(a)

wiciokrzewy trują, ale co nie truje
u nas, Muszka, może przemarzać chyba

A milin to chyba bardziej do słońca?

niby napisane że w centralnej polsce nie przemarza
trudno zaryzykuję
tak jak z budlejami

bardzo słusznie, Muszka!

A Ty chyba z wakacji wróciłaś?

Witam. Milin nie przemarza w centralnej Polsce, wymaga nieco uwagi w pierwszym roku po posadzeniu (podlewanie), daje roczne przyrosty o długości 3 metrów, zatem ekspansywny, przyczepia sie też silnie do kostrukcji drewnianych. Przesadzałam kilkuletni okaz, chorował dwa lata, teraz co tydzień go tnę (chodzi o trzymanie w ryzach). Kwitnie obficie. Z powojników silnie rosnących mogę polecić botaniczny tangucki żółty. Rośnie u mnie w kilku miejscach (m.in) pnie się po drzewach. Nie cięty wiosna daje silne przyrosty i wcześniej kwitnie. Cięty ładnie odbija. Rzadko przemarza, ale i tak odbija z korzenia. Pieknie, obficie i długo kwitnie. Lubię jego żółte lampioniki, np. na sosnach. Można go też łatwo usunąć całkowicie, jeśli zachodzi taka potrzeba. Pozdrawiam.

O, chwilę mnie nie ma a tu tyle nowych postów
Kasiek, dzięki, utwierdziłaś mnie w przekonaniu, że muszę się tego winobluszczu pozbyć spod domu - ledwie 2 miesiące tam rośnie, a już zaczął się niemal po kolumnie wspinać i pchać wszędzie tam, gdzie go nie chcę

Wiciokrzewy - wiecie, że jest ich dużo gatunków i odmian?? Ja nie miałam pojęcia. Chodzi za mną ten wiciokrzew zaostrzony, jest zimozielony i mrozoodporny...

Co do powojnikow, to nie wiem... Przejrzałam wszystkie odmiany i ledwie kilka jest dostatecznie mrozoodpornych, a niemal wszystkie rosną nie więcej niż do 3-4 metrów, co jest chyba trochę za mało... Jakie macie doświadczenia z ich wzrostem? Chciałabym aby pnącze dorosło do sufitu tarasu plus kilka metrow - chcemy linki pod sufitem przyczepić, aby "liany" zwisały...

A bluszcz Hedera ma u mnie miejsce w lesie, dwie sosny obrasta Przy tarasie chciałabym coś innego

Paniprzyroda, witaj Zaciekawiłaś mnie tym powojnikiem tanguckim. Przy tarasie go nie puszczę, za duże ryzyko, skoro czasem przemarza, ale po sośnie, hmmm... A jak on się pnie? Ma wąsy, czy jak? Sam daje radę po pniu drzewa czy trzeba go jakoś wspomagać?

Dziś do nocy zaznaczalam kamykami krawędzie przyszłych rabat, jutro pewnie jak w końcu się dorwę do aparatu to was zdjęciami i pytaniami zamęczę

Agata, MuSzka, jakby wam jednak winobluszczu było mało, to walcie śmiało, dziś odkryłam kolejne kilkanaście metrów rozłażące się tam gdzie ich bardzo nie chcę..