Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna

Pokaż wątki Pokaż posty

Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna

agatanowa 07:40, 20 sie 2013


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
O dobrze, że Muszka przyleciała na ratunek, ona już praktyk i to z jakimi wynikami!
____________________
Serdeczności z Starorzecze na górce ;) Agata
MuSzka 07:44, 20 sie 2013


Dołączył: 26 cze 2013
Posty: 355
agatanowa napisał(a)
O dobrze, że Muszka przyleciała na ratunek, ona już praktyk i to z jakimi wynikami!


Coś Ty, ja też jeszcze się mylę i przesadzam rośliny . Trzeba by lata praktyk, żeby szybko ogarniać takie rzeczy i działać od ręki

ale troszkę inaczej działa się u innych a inaczej u siebie.

U siebie by się chciało wiesz wszystko idealnie i przez to czasem wychodzi nie wiadomo co a u innych działasz bardziej na luzie i często to jest lepsze.
____________________
Jeden ogród - dwie osobowości Agata Kinga
agatanowa 07:52, 20 sie 2013


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
Masz rację Agatko. Choć Ty w działaniu u siebie masz naprawdę fajne wyniki. No i sporo już rośnie. Ja to mam problem z tym zastanawianiem się po kilka miesięcy nad jednym (to nie jest przesada, nad drzewami myślę od zimy). Z tego myślenia jakoś nic nie chce rosnąć i działka cały czas łysa. A zima się zbliża.

Kasiek z Krakowa ma już ogród 14-letni, a mówi, że do tego czasu to przesadzała na potęgę, zanim osiągnłęła zadawalający rezultat. Ale ponieważ sadziła, to miała co przesadzać, no i przecież nie wszystko zmieniało lokum, jakiś tam odsetek. A ogród ma teraz przez to jak z bajki

Tak musi być i już.

____________________
Serdeczności z Starorzecze na górce ;) Agata
kachat 07:57, 20 sie 2013


Dołączył: 15 cze 2012
Posty: 2244
MuSzka, Agata, dzięki dziewczyny Porobię fotki niedługo, wszystko opiszę, przylgi potwora dla ciebie Agata też będą Tylko trochę później, bo niedługo się stąd wynoszę na jakiś czas, a tam jeszcze azalia czeka na wsadzenie, i parzydło, świecznica, brunnery, funkie, żurawka, jasnota.....

MuSzka, masz rację z tym planowanie u siebie i u kogoś. U siebie to bym chciała tak na tip top, aby kazda roślina rosła idealnie co do centymetra we tym jedynym właściwym miejscu. Dlatego wczoraj przesadzałam różanecznika o 30 cm w lewo... Czasem mam marzenie, by mnie ktoś powstrzymał
____________________
Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna!
MuSzka 08:02, 20 sie 2013


Dołączył: 26 cze 2013
Posty: 355
agatanowa napisał(a)
Masz rację Agatko. Choć Ty w działaniu u siebie masz naprawdę fajne wyniki. No i sporo już rośnie. Ja to mam problem z tym zastanawianiem się po kilka miesięcy nad jednym (to nie jest przesada, nad drzewami myślę od zimy). Z tego myślenia jakoś nic nie chce rosnąć i działka cały czas łysa. A zima się zbliża.

Kasiek z Krakowa ma już ogród 14-letni, a mówi, że do tego czasu to przesadzała na potęgę, zanim osiągnłęła zadawalający rezultat. Ale ponieważ sadziła, to miała co przesadzać, no i przecież nie wszystko zmieniało lokum, jakiś tam odsetek. A ogród ma teraz przez to jak z bajki

Tak musi być i już.



Dziękuję Ci Agatko. Podbudowujesz mnie tymi słowami. Mój M to się niecierpliwi bardzo tymi przesadzaniami u mnie. Mówi że powinnam posadzić w jednym miejscu i koniec. i jeszcze jak on to mówi nie dziwować z pomysłami typu oryginalna rabata w kształcie kwiatu albo powojnik wspinający się po świerku conice.

A ja po prostu lubię oryginalne pomysły i ogrody.
____________________
Jeden ogród - dwie osobowości Agata Kinga
MuSzka 08:20, 20 sie 2013


Dołączył: 26 cze 2013
Posty: 355
kachat napisał(a)

MuSzka, masz rację z tym planowanie u siebie i u kogoś. U siebie to bym chciała tak na tip top, aby kazda roślina rosła idealnie co do centymetra we tym jedynym właściwym miejscu. Dlatego wczoraj przesadzałam różanecznika o 30 cm w lewo... Czasem mam marzenie, by mnie ktoś powstrzymał


Ja tak byliny przesadzam. Jak mój M ze mną sadzi to tylko ręce załamuje i podpierając się na szpadlu patrzy na mnie jak na opętaną.
A ja nachylam się nad ziemią z sadzonką w ręku i...

"A - Nie, nie chyba raczej... tutaj jak myślisz?
K - [cisza]
A - a może bardziej po skosie?
K - [cisza]
A - no weź mi coś doradź.
K - długo jeszcze?
A - Krzysiek a co myślisz o tym miejscu?
K - muszę jeszcze samochód umyć, możesz się pospieszyć?
A - ale doradził byś mi trochę... może tu co?
K - wszystko mi jedno

[wsadzam]

A - wiesz co? chyba jednak lepiej przesunę tę roślinę 3 centymetry w prawo będzie wtedy równo z tymi...
Krzysiek? Krzyyyyyysiek?!
K - [poszedł]"
____________________
Jeden ogród - dwie osobowości Agata Kinga
agatanowa 08:31, 20 sie 2013


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
kachat napisał(a)
MuSzka, Agata, dzięki dziewczyny Porobię fotki niedługo, wszystko opiszę, przylgi potwora dla ciebie Agata też będą Tylko trochę później, bo niedługo się stąd wynoszę na jakiś czas, a tam jeszcze azalia czeka na wsadzenie, i parzydło, świecznica, brunnery, funkie, żurawka, jasnota.....

MuSzka, masz rację z tym planowanie u siebie i u kogoś. U siebie to bym chciała tak na tip top, aby kazda roślina rosła idealnie co do centymetra we tym jedynym właściwym miejscu. Dlatego wczoraj przesadzałam różanecznika o 30 cm w lewo... Czasem mam marzenie, by mnie ktoś powstrzymał


Męża poproś, niech Cię pilnuje

Choć jakiś czas temu dosłownie zrobiłam mu karczemną awanturę, bo nie chciał tui przesadzić o 2 sztachety w przęśle, czyli ok. 20 cm. Kachat, chyba znam Twój przypadek aż nazbyt dobrze.

Fajne rośliny wymieniłaś; parzydło bardzo mi się podoba, brunnery i jasnota również. O funkiach i żurawkach nie piszę, bo one każdemu się podobają
____________________
Serdeczności z Starorzecze na górce ;) Agata
agatanowa 08:35, 20 sie 2013


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
MuSzka napisał(a)


Dziękuję Ci Agatko. Podbudowujesz mnie tymi słowami. Mój M to się niecierpliwi bardzo tymi przesadzaniami u mnie. Mówi że powinnam posadzić w jednym miejscu i koniec. i jeszcze jak on to mówi nie dziwować z pomysłami typu oryginalna rabata w kształcie kwiatu albo powojnik wspinający się po świerku conice.

A ja po prostu lubię oryginalne pomysły i ogrody.


Muszko, Agatko - wydziwiaj! Przecież ogrody powinny być oryginalne, ciekawe, wyjątkowe, a nie powtarzalne i u każdego takie same. Co za nuda!

Poza tem to Ty masz spędzać tam czas i cieszyć oczy. Twój ogród powinien pasować do Ciebie jak rękawiczka do ręki

Bardzo mi się podoba właśnie to, że dziwujesz z pomysłami

Ale pokadziłam! Uuuu! Ale naprawdę tak uważam
____________________
Serdeczności z Starorzecze na górce ;) Agata
agatanowa 08:40, 20 sie 2013


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
MuSzka napisał(a)


Ja tak byliny przesadzam. Jak mój M ze mną sadzi to tylko ręce załamuje i podpierając się na szpadlu patrzy na mnie jak na opętaną.
A ja nachylam się nad ziemią z sadzonką w ręku i...

"A - Nie, nie chyba raczej... tutaj jak myślisz?
K - [cisza]
A - a może bardziej po skosie?
K - [cisza]
A - no weź mi coś doradź.
K - długo jeszcze?
A - Krzysiek a co myślisz o tym miejscu?
K - muszę jeszcze samochód umyć, możesz się pospieszyć?
A - ale doradził byś mi trochę... może tu co?
K - wszystko mi jedno

[wsadzam]

A - wiesz co? chyba jednak lepiej przesunę tę roślinę 3 centymetry w prawo będzie wtedy równo z tymi...
Krzysiek? Krzyyyyyysiek?!
K - [poszedł]"


hehe! A mój burczeć pod nosem zaczyna i jakieś słowa cichaczem miele pod wąsem (nie wiem, czy to modlitwy czy przekleństwa ) i widać, że z czachy się dymi, bo patrzy na mnie spode łba, a głowę coraz nizej opuszcza, a brwi marszczy. Czym mnie wkurza.

I zaczynam się kłocić, że jemu na niczym nie zależy i że chce byle jak. I że o dom w ogóle nie dba ani o moje potrzeby, które i tak są bardzo skromne, ani o dziecko - gruba artyreria!

Po czym przesadzamy

Na szczęscie nie zawsze tak to wygląda, czasem się opamiętam i przyznaję mu rację. No, ale musi ją mieć
____________________
Serdeczności z Starorzecze na górce ;) Agata
agatanowa 08:42, 20 sie 2013


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
kachat napisał(a)
MuSzka, Agata, dzięki dziewczyny Porobię fotki niedługo, wszystko opiszę, przylgi potwora dla ciebie Agata też będą Tylko trochę później...


Spokojnie, bo ja o tym murorum pomyślałam, że by mi pasował na słup energiczny malowniczo sterczący w rogu działki, z przodu... Tylko czy nań zechce wejść? Dlatego te przyssawki mnie ciekawią
____________________
Serdeczności z Starorzecze na górce ;) Agata
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies