Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna

Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna

Ewka42 22:01, 06 lis 2014

Dołączył: 25 paź 2011
Posty: 214
u mnie tawułki wyginęły stopniowo po roku, pomimo wymiany gleby i podlewania.
niektóre rośliny po prostu nie chcą rosnąć, i koniec.
na palcach rąk mogę wyliczyć gatunki, które rosną dobrze, i się trzymam. może i dobrze, bo jednak to prawda, że im więcej gatunków w ogrodzie, tym gorzej, więc życie zmusza mnie do konsekwencji w doborze roślin

często nie jest wcale tak, jak się czyta w opisach roślin.

co rośnie dobrze na moich piaskach, z trochę poprawioną glebą: cisy (bez podlewania prawie, wolno, ale rosną dobrze), brzozy, rosy rugosy, tuje i jałowce (z podlewaniem). za nic, pomimo wymiany gleby i doświadczenia w uprawie kwasolubnych borówek nie rosną u mnie wrzosy, rododendrony i azalie. próbuję z nimi od 10 prawie lat i kompletna klęska. a borówki rosną pięknie.z wymienioną gleba jak na razie (od 3 lat) dają radę róże, ostrokrzewy. świetnie sobie radzą bukszpany i winorośle, lawenda również. hortensje też - nawadniane. tawuła van Houtte'a też daje radę. rozchodniki Brillace - piękne cały sezon, rozrastają się bardzo. przez jeden - dwa sezony udają się tulipany, potem trzeba je wymieniac na nowe.
nie chcą rosnąć szałwie, przywrotnik (próbuję trzeci raz), wyginęły lilie, liliowce brzydko rosną, cyprysiki też nie dają rady, wszystko zlikwidowałam, bo tylko szpeciły.
ale się rozpisałam........



polecam ci różne róże pochodzące od rugosy - są piękne nowe odmiany. rozrastają się silnie i rosną nawet na wydmach. trochę ażurowego cienia od sosen wcale im nie szkodzi.
sprawdź, co najlepiej u ciebie rośnie, a potem kup tego sto sztuk - i będzie efekt.


____________________
Ogródek wśród borówek
kachat 22:44, 06 lis 2014


Dołączył: 15 cze 2012
Posty: 2246
Ewka, u mnie wszelkie kwaśnolubne jak na razie rosną całkiem nieźle, a rododendrony to jedyne po sosnach i świerkach duże rośliny na działce Były sadzone w małe dołki wypełnione podłożem pod rododendrony ale już dawno wyszły korzeniami daleko poza jego granice i wrosły w kwaśny piach. I czują się super, o dziwo... Lawenda z wymienionym podłożem rośnie super, ale tylko 2 krzaczki bo jednak zimno u nas i boję się, że kiedyś przemarznie. Róże okrywowe rosną (w wymienionym podłożu) na razie rok (The Fairy) ale szaleją i są boskie, zato Rugosa posadzona 2 lata temu urosła do 1,5 metra, ale nie wypuściła (przez 3 sezony!) ani jednego kwiatka Barwinek posadzony po jednej stronie działki ledwo zipie i wypuszcza po 1-2 liście rocznie, a rosnący po drugiej stronie szaleje i rozrasta się jak głupi. Warunki niby te same, sadzone tak samo, a jak z jednej strony trzeba z lupą przy ziemi chodzić, aby rośliny zobaczyć, tak z drugiej muszę je już przycinać, bo się za mocno rozłażą. I weź tu bądź mądry...
____________________
Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna!
EwaG 06:35, 07 lis 2014


Dołączył: 18 maj 2011
Posty: 1089
kachat napisał(a)
Drakiew u mnie rośnie w wielu miejscach i to dość mocno cienistych, podobnie jak inne kwiatuszki spotykane raczej na słonecznych łąkach. Widać mój cień nie taki straszny
(


To jest droga, która musisz iść. Obserwować co rośnie "dziko" i wprowadzać albo te gatunki, albo ich odmiany ozdobne do ogrodu.

Pozdrawiam i zycze wytrwałości, bo jak widac po rododendronach może się udać.
Kluczem do sukcesu jest danie roślinom czasu. Drugi klucz do sukcesu to raczej krzewy i trawy. Byliny dobrzew ukorzenione (sadzonki własnoręcznie robione najpierw ukorzniam w doniczkach). Ogólnie rośliny najpierw muszą się ukorzenić. Z obserwacji wynika, że trwa to 3 lata.
O trawach do lasów http://trawyozdobne.com/ogrody-lesne.html

____________________
Ewa ; Ogród Ewy G. ; blog http://www.ogrodyewy.pl/
Ewka42 08:44, 07 lis 2014

Dołączył: 25 paź 2011
Posty: 214
czyli idź w te rododendrony, jeżeli rosną u ciebie, to nad czym się zastanawiasz. nie każdy ma to szczęście, że rosną. i nie chodzi mi tu wcale o kwiaty, ale o zimozielony podszyt, na tle którego za kilka lat będziesz mogła szaleć. drobne kwiatki w takiej "przezroczystej" przestrzeni nie dadzą żadnego efektu. kup w szkółce hurtowo jakieś odporne odmiany rododendronów i nasadź pasami, podziel ogród. pokusiłabym się o linie nawadniające dla nich (bardzo łatwa i niedroga sprawa). a drobnica - potem.
zaraz odszukam i wrzucę ci linka do moich ulubionych inspiracji
____________________
Ogródek wśród borówek
Ewka42 08:49, 07 lis 2014

Dołączył: 25 paź 2011
Posty: 214
chyba już kiedyś wrzucałam ten link, ale może nie widziałaś: mój ideał leśnego ogrodu, zarazem uporządkowany i dziki, lekko tajemniczy. widzę tam rododendrony w głównej roli w dużych ilościach, w ogóle zieleń, mało kwiatów:

http://www.flickriver.com/photos/karlgercens/sets/72157626934944972/


rododendrony w hurcie nie powinny być chyba bardzo drogie, a efekt za kilka lat byłby spektakularny.
____________________
Ogródek wśród borówek
kachat 10:05, 07 lis 2014


Dołączył: 15 cze 2012
Posty: 2246
EwaG napisał(a)


To jest droga, która musisz iść. Obserwować co rośnie "dziko" i wprowadzać albo te gatunki, albo ich odmiany ozdobne do ogrodu.

Ewa, tylko u nas w okolicy dziko w lasach to tylko borówki, jagody i jałowce rosną, i to w tych jaśniejszych miejscach Gdzieniegdzie są szczątkowe ilości jakichś trawek, na wyspach świetlnych, i to wszystko w zasadzie. Jakbym miała do swojego ogródka rośliny z okolicy wprowadzać, to byłoby tak jak jest teraz, czyli pustawo...

Próbuję teraz z trawami, ale jak na razie kiepsko rosną. Na podanej przez ciebie stronie (dzięki! ) jest napisane, że w takich warunkach jak moje "trzeba się ograniczyć do dywanowych nasadzeń z zielonkawych kostrzew, śmiałka pogiętego czy plam trzcinników i trzęślic". Kupiłam trzcinnika i śmiałka, na wiosnę się okaże czy w ogóle żyją jeszcze.. Kostrzewom się u mnie nie podoba, ale jeszcze będę eksperymentować.

Może masz jakieś krzewy do polecenia w te warunki? Zamiast kaliny hordowiny..?
____________________
Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna!
kachat 10:07, 07 lis 2014


Dołączył: 15 cze 2012
Posty: 2246
Ewka dzięki, lecę oglądać W tym roku kupiłam 12 RH i póki co starczy - jeszcze mam miejsce na ok. 9 i będę musiała spasować, bo nic poza nimi nie będzie widać Przesyt nastąpi i nie będziemy mogli na nie patrzeć.
____________________
Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna!
Mala_Mi 10:16, 07 lis 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Naparstnice wiosną poprzesadzaj w docelowe miejsca.. i będziesz mieć kolorowy busz. Rosną nawet w głębokim cieniu,, tylko wtedy gorzej kwitną, a i na pełnym słońcu tez nie narzekają.
U mnie są wszedzie .. te akurat do wypielenia, bo mi zagłuszą liliowce.
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
kachat 10:23, 07 lis 2014


Dołączył: 15 cze 2012
Posty: 2246
Ania Mała Mi, naparstnice już na miejsca docelowe porozsadzane Za duże były (siewki wiosenne) i mi okoliczne rośliny próbowały zdominować. Dzieci z tegorocznego kwitnienia są zato tak malutkie, że trzeba je z lupą oglądać. I choć są ich tysiące (!!!) to się trochę martwię, czy dotrwają do wiosny - takie maleństwa z nich (mają po ok. 1mm)... Jak dotrwają, to będę mieć istny las naparstnicowy
____________________
Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna!
Ewka42 10:24, 07 lis 2014

Dołączył: 25 paź 2011
Posty: 214
Kasiu, nie radziłam sadzenia rododendronów dla kwiatów, bo kwitną krótko, ale dla zimozielonych gęstych liści. Patrząc na inspiracje zauważamy zazwyczaj tylko kwiaty, podczas gdy zielony szkielet po prostu jest, a my nie widzimy, że bez niego najpiękniejsze nawet kwiaty wyglądają smętnie.
W takich lasach jak nasze najbardziej potrzebujemy zielonych "ścian działowych", i to jest problem. Trawy się nie nadają, bo maja zbyt krótki okres wegetacji i są zbyt małe zazwyczaj. Są piękne, ale dopiero potem, na rabaty. Najpierw potrzebne są ściany działowe. Sadzenie tylko ozdobnych roślin to jak wstawianie mebli do domu, który nie ma ścian.

Miałam to szczęście być w Anglii, tam rododendrony rosły wszędzie w charakterze zielonej bazy, i absolutnie nie mam mowy, aby się nimi przesycić.
Chociaż myślę, że na zielone ściany i tła dla rabat chyba lepsze byłyby cisy i bukszpany. Nie bez powodu Danusia stosuje je zawsze i wszędzie, to ma uzasadnienie. A one powinny ci rosnąć.

Mam już posadzone około 200 bukszpanów, i na wiosnę potrzebuję drugie tyle.
____________________
Ogródek wśród borówek
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies