Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna

Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna

Ewka42 13:03, 21 lis 2014

Dołączył: 25 paź 2011
Posty: 214
bdan, mam kilkadziesiąt kęp rozchodników Brillant i jeszcze nie widziałam, aby coś je gryzło, chociaż na innych roślinach widuję ślady opuchlaków.

co do rozmnażania - faktycznie, nie ma z nimi żadnych problemów. kiedyś nawet dwa stare kawałki kępy wyrzuciłam, wyschły na słońcu ale dalej puszczały łodyżki - głupio mi się zrobiło i posadziłam je z powrotem. kochają piach i słońce, ale podlewanie im tez służy. na dobrej ziemi za bardzo się pokładają.
te doniczki to po prostu zadołuj chyba, w domu ci się wyciągną w cieple i przy słabym świetle.
____________________
Ogródek wśród borówek
AgataBC 14:33, 21 lis 2014


Dołączył: 26 sty 2013
Posty: 4403
bdan napisał(a)
Dziękuje Ci bardzo. Czyli co ogród to inaczej, Mała-Mi i Toszka potwierdzają, że u nich wcinają rozchodniki

Jakoś walczysz z opuchlakami?


To bardzo dziwne, ale dobrze, że nas tu dużo i doświadczenie różne. Z opuchlakami nie walczę bo nie ma ich dużo. Jak się zdenerwuję to pryskam liście czymś owadobójczym lub odstraszającym.
____________________
Agata Wizytówka** ~~~~Ogród pachnący lasem ~~~~~~
kachat 14:20, 22 lis 2014


Dołączył: 15 cze 2012
Posty: 2246
Mam i opuchlaki i rozchodniki, ale nigdy razem Może moje opuchlaki gustują tylko w różanecznikach, bo rozchodniki jeszcze nie widziałam, aby choć jeden nadgryziony listek miały.

Wszyscy trąbią, że rozchodniki to tylko na słońce, ale u sąsiada rośnie jeden w cieniu dość mocnym a jest piękny i gęsty, nie pokłada się, kwitnie super. U siebie więc w tym roku też w półcieniu posadziłam (jakbym miała inny wybór ) i za rok zobaczymy, czy im się spodoba miejscówka

To jak mówicie, że powinny dać radę, to zadołuję doniczkę. Mam nadzieję, że się sadzoneczkom nic nie stanie
____________________
Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna!
kachat 14:22, 22 lis 2014


Dołączył: 15 cze 2012
Posty: 2246
Mój śnieg Anka, z dedykacją dla ciebie

____________________
Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna!
kachat 15:28, 22 lis 2014


Dołączył: 15 cze 2012
Posty: 2246

____________________
Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna!
Toszka 01:12, 23 lis 2014


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Co do rozchodników i opuchlaków to wyjaśnię tylko, że nie zdawałam sobie sprawy z dzikich lokatorów dopóki nie przyszło mi do głowy przesadzenie karpy. Krewetki siedziały w mięsistych korzeniach. Po liściach i łodygach nic nie było widać...
Rozchodniki najlepiej czują się w suchym podłożu - mam m.in.dwie kępy blisko siebie lecz w skrajnie różnym podłożu. Kępa na suchym nie wykłada się (choć nieruszana 5 rok), ma zupełnie inne kolory i... nie ma opuchlaków. Odnoszę w ogóle wrażenie, że opuchlaki lubią wilgoć.
Stopień nasłonecznienia ma jedynie wpływ na nasycenie kolorem rozchodników, bo i tak ilość baldachów zależy od ilości łodyg.

Jestem daleka od autorytatywnego twierdzenia, że opuchlaki lubią lub nie lubią sedum. To, że napisałam na forum o tym fakcie wynikało tylko z chęci przestrogi, że czasami dobrze jest zerknąć w korzenie pomimo braku oznak na części naziemnej. Wiem natomiast jedno - mrówki były moimi sprzymierzeńcami - pożerały krewetki
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Mathildis 17:19, 23 lis 2014


Dołączył: 23 maj 2013
Posty: 4315
Jestem oglądam
Możecie sobie gadać co chcecie, ja w tym roku mam już pracy w ogrodzie dość, a (znając siebie) nie przestanę grzebać na rabatkach dopóki śnieg nie spadnie, więc... czekam na śnieg

No i masz Ci los, zlikwidujesz mrówki, pojawia się większa populacja opuchlaków bo nie ma ich co zjeść, wygonisz kreta z ogrodu (bo kopce denerwują) to dawaj jakaś następna szarańcza (np.pędraki) się przyplącze.
Coraz bardziej przekonuję się do równowagi w ogrodzie...

Iwonka, a może krewetki lubią korzenie, natomiast dorosłe, wolą po prostu na czym innym żerować, bo liście sedum im nie smakują/szkodzą???

U mnie na razie opuchlaków nie ma, największymi szkodnikami są u mnie ślimaki bez skorupek... Mój mąż jak to pierwszy raz zobaczył pełzające po ścianie domu to o mało co zawału nie dostał (z 15cm miał), musiałam poinstruować co ma robić gdy takiego paskuda jeszcze kiedyś zobaczyć.
edit:Trochę off topic zrobiłam wybaczcie
____________________
Anka Leśne Wzgórze; "Everything we hear is an opinion, not a fact. Everything we see is a perspective, not the truth." Marcus Aurelius
Toszka 17:39, 23 lis 2014


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Krewetki lubią korzenie choćby dlatego, ze promienie UV są dla nich zabójcze. Dorosła postać pożera część naziemną i składa jaja w ziemi...
Równowaga jest ważna absolutnie...aczkolwiek przeszło 4 lata walczymy z nagimi ślimakami, które pożerają wszystko - mam dwie metody: łopatką na śmierć i niebieskie granulki.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
kachat 18:26, 23 lis 2014


Dołączył: 15 cze 2012
Posty: 2246
Wpisałam sobie w google jak te "krewetki" wyglądają, i wreszcie wiem jak się nazywają to wielgachne robalki, które co jakiś czas wykopywałam w mojej pryzmie ziemno-trawowej... Nie byłam pewna, czy to ktoś zły czy dobry, więc na wszelki wypadek delikatnie z powrotem ja zakopywałam i przyklepywałam, aby im jak najlepiej było...

Co do ślimaków, to znalazłam w internecie takie informacje o ich naturalnych wrogach, których moglibyśmy zaprosić do naszych ogrodów:

"Pogromcami tych mięczaków są jeże, rzęsorki mniejsze, ptaki, a nawet ropuchy. Aby stworzyć im jak najlepsze warunki adaptacji, w ogrodzie powinniśmy sadzić żywopłoty i usypywać sterty chrustu. Niemały wkład w niszczenie ślimaków mają też jaszczurki i padalce, które najlepiej aklimatyzują się w obrębie suchych murków, a także chrząszcze biegaczowate zjadające ślimaki i ich jaja."
____________________
Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna!
Skula 20:52, 23 lis 2014


Dołączył: 01 mar 2013
Posty: 3482
no piękna zima !
nie ma co !

przeczytałem też z interesowaniem info o zwalczaniu wstrętnych ślimaków
jaszczurek i ropuch u mnie całe mnóstwo i jakoś efektów nie widać
być może populacja obślizgłych przewyższa ich moce przerobowe
pozostaje pomoc łopatką i niebieskimi granulkami
( Toszka co to jest ?? )
____________________
Skula Pomysł na ogród
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies