Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Moje "Ranczo Akapulko"

Pokaż wątki Pokaż posty

Moje "Ranczo Akapulko"

AkapulkoBial... 00:48, 05 paź 2013


Dołączył: 14 lip 2013
Posty: 185
hanka_andrus napisał(a)
Nie rozumiem tego zakopywania perzu w dołkach. Wybierasz, mordujesz się i potem z powrotem sadzisz?
Myślisz,że jak zakopiesz to juz nie wyjdzie? To cholerstwo z1 cm pozostawionego w dwa tygodnie metrowy przyrost potrafi zrobić. Wg mnie powinnaś te wykopane przesuszyć, ale nie naziemi, tylko najakimś stelażu i spalić. Jedyna rada: ogniem i mieczem.


No to teraz spac nie będę , bo będę myslała o tym perzu całą noc, co zrobić jak wyrosnie znów.A może zrobię z niego solonkę, posypię tam dużo soli do tych dołów,albo srodków owadobójczych?
____________________
Ranczo Akapulko
hanka_andrus 05:19, 05 paź 2013


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Czy te dołki to zrobiłaś pod tymi grządkami? Czy może tam gdzie będzie trawnik?
Jak pod warzywnikiem, to trzeba wybierać, a jak gdzie indziej, to i tak kosić będziesz, to może tylko środek chwastobójczy.. Mimo wszystko, myślę, że to jednak druga wersja. Miłego weekendu.
____________________
sezon 2017 u hanusi sezon 2017 u Hanusi Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
AgataBC 09:22, 05 paź 2013


Dołączył: 26 sty 2013
Posty: 4403
Dla swojego spokoju, może chociaż z tych dołów, które wiesz gdzie są wykop ten perz. Bo będziesz myśleć tylko o tym, kiedy on wyrośnie.. a jak już chcesz pryskać to chwastobójczym środkiem, chociaż nie wiem czy do końca uda się wszystko dokładnie opryskać zwłaszcza w ziemi, a ten, który jeszcze zbierzesz z działki to najlepiej przesusz i spal. Nie zadręczaj się, myśl pozytywnie
____________________
Agata Wizytówka** ~~~~Ogród pachnący lasem ~~~~~~
AkapulkoBial... 12:17, 05 paź 2013


Dołączył: 14 lip 2013
Posty: 185
hanka_andrus napisał(a)
Czy te dołki to zrobiłaś pod tymi grządkami? Czy może tam gdzie będzie trawnik?
Jak pod warzywnikiem, to trzeba wybierać, a jak gdzie indziej, to i tak kosić będziesz, to może tylko środek chwastobójczy.. Mimo wszystko, myślę, że to jednak druga wersja. Miłego weekendu.



To juz koniec wykopałam pół metrowe i większe doły, na dróżkach obok grządek na poboczach grządek.Bedzie tego z mała przyczepka, a resztę mam pod płotem na poboczach dzis mam to pozbierać.
A jakby tam nalać duzo srodka chwastobójczego do srodka? Albo zasypać po worku soli , to wyjdzie z tego solanka i moze zniszy je? O rany Boskie jeszcze przytupywałam w podskokach, o nie to koniec już,ja się teraz zamęcze wykopując to diabelstwo.... Odechciało mi się jechać na działkę




Wiem co zrobię , poczekam jak dołki się zapadną , bo teraz są zagrabione i przykryte ziemią, i będę wiedziała gdzie są one zakopane , no i juz znalazłam wyjscie na scierwo. POzniej je wykopię, albo zaleję wrzątkiem hahahhahaa
____________________
Ranczo Akapulko
AgataBC 12:31, 05 paź 2013


Dołączył: 26 sty 2013
Posty: 4403
Ostatecznie poczekaj aż wyrosną i wtedy spryskaj a najlepiej zlokalizować i wyjąć. Środek na chwasty działa najlepiej na rosnące rośliny- jest pobierany powoli przez roślinę i wsiąka do korzenia-wtedy jest pewność. Perz pryska się dwa razy z odstępem- bo ciężko się go tępi. Co do soli to nie wiem więc się nie wypowiadam.Trudno coś doradzić. Ja bym mimo wszystko wyjęła go z tych dołów. Powodzenia !
____________________
Agata Wizytówka** ~~~~Ogród pachnący lasem ~~~~~~
AkapulkoBial... 19:15, 05 paź 2013


Dołączył: 14 lip 2013
Posty: 185
Sobota, 5 października 2013

Wojna z chwastami i perzem.


Właśnie wróciłam z działki, zapytacie cóż tam dzisiaj zrobiłam? W sumie nić ciekawego, poza/tym że zamarynowałam perz, zobaczę co z niego będzie.













Właściwie nie musiałam tego robić, bo wiem ze na wiosnę znów wyrośnie, ale do wiosny zanim wyrośnie znów go wyczyszczę . Dziś wyczyściłam co mogłam i część zamarynowałam,a resztę wywiozłam na drogę i wrzuciłam go do dołków, gdzie stała woda na łące. Niech sobie tam siedzi do wiosny. Było tego chyba z 10taczek ale to nie jest jeszcze wszystko co mam na działce, bo mam jeszcze do zrobienia dwie grządki , pobocze obok bukszpanów prawie skończyłam kopać i czyścić. Zostały mi tylko dwie grządki do oczyszczenia. Ponad to dwa poletka do kopania, nie wiem czy zdążę w tym roku to zrobić, ale coś tam na pewno zrobię.
Ciężko było wywozić to świństwo, ale się zaparłam i w końcu chwyciłam się za taczkę i jazda na drogę, wyrzuciłam gościa z mojej działki.
Nie wiem może jutro to co zamarynowałam, wywiozę wszystko na drogę, bo nie daje mi to spokoju. Dziś już miałam dość wożenia tego intruza. Teraz biorę się za palenie w piecu i za jakąś obiado/kolacyjkę.


____________________
Ranczo Akapulko
hanka_andrus 20:17, 05 paź 2013


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Dziewczyno, soli na ogrodzie nie stosuj. To co zasoliłaś w poniedziałek wywal na drogę do dołów.
Mieliśmy tak samo zachwaszczoną działkę, mąż chciał naskładać większą ilość i zamówić przyczepę do wywiezienia poza teren. Niestety poszedł deszcz, i cała pryzma poprzerastała momentalnie, że ruszyć nie mógł tego. Dopiero klął, bo musiał od nowa robotę robić.
Ale przy pomocy ognia i rozpuszczalnika popalił diabelstwo, a potem przy każdym kopaniu, dokładnie wybierał korzenie. Nie mieliśmy perzu przez 30 lat, dopóki nie przyszła moda na trawniki.
Perz oprócz rozłogów jeszcze się rozsiewa. Najlepszą metodą na niego w uprawach są ziemniaki, bo często je trzeba doglądać, 2 x obsypywać, no i potem kopać, a przy kopaniu korzeni się wybiera i pali z łętami ziemniaczanymi.
Pytaj się kochana, jeżeli nie wiesz co i jak. Zawsze odpowiem, jeżeli nie chcesz na wątku, możesz prywatnie. Nie znając sposobu, można sobie biedy narobić.
____________________
sezon 2017 u hanusi sezon 2017 u Hanusi Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
AkapulkoBial... 20:49, 05 paź 2013


Dołączył: 14 lip 2013
Posty: 185
hanka_andrus napisał(a)
Dziewczyno, soli na ogrodzie nie stosuj. To co zasoliłaś w poniedziałek wywal na drogę do dołów.
Mieliśmy tak samo zachwaszczoną działkę, mąż chciał naskładać większą ilość i zamówić przyczepę do wywiezienia poza teren. Niestety poszedł deszcz, i cała pryzma poprzerastała momentalnie, że ruszyć nie mógł tego. Dopiero klął, bo musiał od nowa robotę robić.
Ale przy pomocy ognia i rozpuszczalnika popalił diabelstwo, a potem przy każdym kopaniu, dokładnie wybierał korzenie. Nie mieliśmy perzu przez 30 lat, dopóki nie przyszła moda na trawniki.
Perz oprócz rozłogów jeszcze się rozsiewa. Najlepszą metodą na niego w uprawach są ziemniaki, bo często je trzeba doglądać, 2 x obsypywać, no i potem kopać, a przy kopaniu korzeni się wybiera i pali z łętami ziemniaczanymi.
Pytaj się kochana, jeżeli nie wiesz co i jak. Zawsze odpowiem, jeżeli nie chcesz na wątku, możesz prywatnie. Nie znając sposobu, można sobie biedy narobić.


Witaj dziękuję za rady haniu . Ja tam na foli mam tylko 5 taczek, prawdopodobnie wywiozę je na drogę, na łąkę za moim ogrodem, tam jest sporo miejsca do wyrzucenia, bo są dołki w których stoi woda.
Moja sąsiadka , swój perz rozrzuca suszy i później robi kompostnik albo pali, ale u nich na działce jest zachwaszczony ogród.Też nie dają sobie rady z perzem. Ja doszłam do wniosku że najlepiej jak się coś piele , dobrze jest od razu podstawić taczkę i od razu go tam wrzucać i wywozić.Widziałam tez takie sita z siatki na które można wrzucać perz jak już wyschnie , tylko to jest pracochłonne. Ja nie sądzę że nie będę miała perzu bo dokoła są działki z perzem a za płotem jest łąka , więc nasiona zawsze się do mnie posypią. Kurcze ale tego jest oj lepiej nie mówić.
Dziś sąsiadka mi powiedziała ze u nich u nikogo nie rosną pomidory, bo zaraz czernieją, troszkę mnie tym zmartwiła. W takim razie będę musiała zakryć miejsce na pomidory folią. Ja u siebie koło domu w centrum miasta w tym roku miałam bardzo dużo dorodnych pomidorów, a nie rozumiem dlaczego u nich pomidory czernieją?
Może trzeba nawieźć torfowej albo ziemi na grządki pomidorowe?
____________________
Ranczo Akapulko
AkapulkoBial... 21:58, 05 paź 2013


Dołączył: 14 lip 2013
Posty: 185
Powiedzcie mi co to jest za robal?
Kiedy kopałam grządki sporo tego było w ziemi, jakies paskudne to too
Wygląda to too na kornika!

____________________
Ranczo Akapulko
AgataBC 22:19, 05 paź 2013


Dołączył: 26 sty 2013
Posty: 4403
Nie nie. U mnie też jest ich sporo w ziemi jesienią. To larwy chrabąszcza majowego. Wiosną wyszłyby z ziemi Szkodzą korzeniom bo podjadają. A dorosłe owady też do pożytecznych nie należą niestety.
____________________
Agata Wizytówka** ~~~~Ogród pachnący lasem ~~~~~~
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies