Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Mazurkowo

Pokaż wątki Pokaż posty

Mazurkowo

Elik 10:49, 13 sie 2015


Dołączył: 11 sie 2012
Posty: 415
Dzieć jest chory. Ma bostonkę. Nigdy wcześniej nie słyszałam nawet o takiej chorobie! Cóż, człowiek się całe życie uczy Ale moje powiedzmy, że moje/nasze plany trochę szlag trafił. Mieliśmy z Panem Mężem dzień wolnego, mieliśmy coś działać pod kątem miejsca na ognisko - skończyło się na tym, że w ciągu dnia odsypialiśmy wszyscy nocne wizyty u lekarza z Dzieciem a działaśmy wieczorem o 21 jak Dzieć już spał. Nie ma to jak kopanie przy świetle halogenów. Wariaci! W tym miejscu powstaje owe coś. Proszę na patrzeć na pobojowisko po bokach



Moja malusia rozplenica wypuściła pierwsze koty! Roślinki maciupcie, ale są i mam ogromną nadzieję, że za rok jak się troszkę rozrosną będzie cudnie!

____________________
Pozdrawiam, Ela Mazurkowo
GorAna 16:57, 14 sie 2015


Dołączył: 30 sty 2013
Posty: 16100
Za oknem słonko spala resztki mojej trawy, a ja zasiedłam, żeby zobaczyć, co na Ogrodowisku piszczy
Popatrzyłam, że Mazurkowo się uaktywnilo i musiałam sie zalogować
Elu jak ja cie rozumiem....ogród był zawsze dla mnie ważny, ale jak miałam małe dzieci i mnóstwo innych obowiązków, to wystarczyło mi, że trawa (samosiejka) jest ładnie skoszona
Kochana ciesz się z małych rzeczy.....dzieci wbrew pozorom szybko rosną i juz niedługo będziesz miała więcej czasu dla ogrodu
Lepiej jest mieć jedną zadbaną rabatę, niż ogrom, zachwaszczonych
Pozdrawiam
____________________
Ania Wizytówka **** W kamiennym kręgu od początku
Elik 21:46, 14 sie 2015


Dołączył: 11 sie 2012
Posty: 415
Aniu Kochana! Dziękuję, że zajrzałaś Ogromny buziak dla Ciebie! Moja kadrowa mi powiedziała: "teraz czas dla Synka, bo ani się pani nie obejrzy a będzie miał 10 lat i wolał kolegów niż mamusię." Święta racja. Ale siedzieć i oglądać wieczorem to aktualnie mus, zwłaszcza że szukam inspiracji na to koło ogniskowe a raczej co dokoła koła.
Koło w ogóle powstaje z tego co mamy, a zostało nam multum żwirku po budowie jeszcze i to raczej w ramach prac porządkowych Wczoraj jak Dzieć już spał to "tymi ręcami" przewaliłam chyba setkę łopat żwirku. A inna sprawa, że chory i tak marudny masakrycznie (w sumie to mu się nie dziwię), że zwyczajnie jak zasnął musiałam sobie wyjść i pokopać, żeby nie wyjść z siebie i nie stanąć obok.
Na razie mam AŻ 3 rabaty i o nie dbam, hi hi. A chwasty też mam w innych częściach tam gdzie jeszcze pobojowisko, ale staram się zamykać oko i nie widzieć, bo wiem, że zwyczajnie na razie nie dam rady wszystkiego ogarnąć. Więc tak jak piszesz: cieszyć się z małych rzeczy!
____________________
Pozdrawiam, Ela Mazurkowo
Karol99 09:38, 15 sie 2015


Dołączył: 01 mar 2014
Posty: 11801
Witaj.

Masz śliczny domek.Owoce bardzo apetycznie wyglądają, pewnie są pyszne.
Pięknie się zaczyna robić w ogrodzie. Pozdrawiam.
____________________
Karol- Ogród tworzony z pasją *** Wizytówka
Elik 19:49, 15 sie 2015


Dołączył: 11 sie 2012
Posty: 415
Cześć Karol. Fajnie, że zajrzałeś. Owoce jeszcze niedojrzałe. Codzienne sprawdzam brzoskwinie czy już i paskudy wybarwiają się już, ale dalej twarde! Pocieszam się, że to ciut późniejsza odmiana. Za to jabłko skosztowaliśmy bo Dzieć sobie urwał -jabłonka maciupka to jabłko rosło sobie na wysokości jego rączek. Jeszcze twarde, ale smak ma lekko miodowy! Nie mogę się doczekać aż dojrzeje

U mnie 2 burze przeszły dziś bokiem. Straszyło, podobno grad miał być i co? I ledwo pociurkało z tego nieba.
____________________
Pozdrawiam, Ela Mazurkowo
Kindzia 18:43, 16 sie 2015


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
Nie raz zdarza się paskudny rok dla ogrodnika...dwa lata temu nasz ogród musiał przeżyć 3 zalania, obok powodzie były...i też miałam dość, młody ogród i już po tyłku dostał...wszystko przeżyjemy i nawałnice, i grady, i susze...bo jak nie my, to kto???

Powolutku sobie zrobisz tak, żebyś zadowolona była, nie martw się. Za szybko nie może być, co byś przez resztę życia robiła???

U nas deszczyk popadał...i już życie jest piękne

Buziak
____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
Elik 19:36, 16 sie 2015


Dołączył: 11 sie 2012
Posty: 415
Kasiu, właśnie, a tak mam przez conajmniej 30 lat co robić, hi hi. Wiem, powinnam szukać inspiracji, na spokojnie poplanować, przy okazji z 15 razy zmienić zdanie Jestem ciut w gorącej wodzie kąpana i chciałabym JUŻ a potem dopada mnie frustracja.

ALE... zaczęłam pomalutku, tak półgłosem marudzić (co tam: marudzić, LEKKO NAPOMINAĆ), że chciałabym sobie kupić parę serbów. Pan Mąż słucha, na razie nie protestuje. Chciałabym mieć w dwóch miejscach po ok. 5. Z jednej strony mam okno domu sąsiada, który z pierwszego pięta na bezczelnego OGLĄDA co robimy A z drugiej mam widok na dom i garaż drugiego sąsiada. Te 2 miejsca chciałabym osłonić serbami. I wiem, wiem: najpierw tło i ramy do dalszych nasadzeń. Muszę się hamować bo jak oglądam tu i ówdzie to najchętniej na samym środku bym sobie zrobiła różankę z bylinami!
Powiem tak, męczymy się po budowie, wnętrza mam nieumeblowane tu i tam drucini Ja mogę pół życia nie mieć mebli (jedynie pokój Dziecia jest zrobiony na 100%) a za to mieć rośliny!
____________________
Pozdrawiam, Ela Mazurkowo
Elik 22:19, 20 sie 2015


Dołączył: 11 sie 2012
Posty: 415
Próbuję reanimować trawnik z tyłu domu. Od powrotu z urlopu wygląda koszmarnie. Wcześniej też nie wyglądał dobrze. Tak w ogóle. Winna jest zła ziemia i na chybcika sianie. Po co nam to było?
Z przodu domu zrobiliśmy jak trzeba. Nawieźliśmy najpierw dobrej ziemi. Trawa rośnie i daję radę. Jak dla mnie to sen i marzenie, bo ta z tyłu domu nawet rosnąć nie chce! Koszmar. Kusi mnie żeby to wszystko rzucić w …. I zrobić jeszcze raz, tym razem z nawiezieniem ziemi. Nie wiem tylko czy ten trawnik powinnam najpierw wypalić (roudup?) i przekopać? Potem dobra ziemia i ponowne zakładanie. Pewno nie w tym roku i nie wiem czy w przyszłym, ale myśl dojrzewa.

W międzyczasie trawnik z przodu się podlewa. Jest młody, ma łyse placki miejscami, musi się zagęścić, ma chwasty tu i tam. Ma CHWASTNICĘ o zgrozo! A ja nie mam czasy by siedzieć nad nim z nożykiem. Za rok będę miała pole chwastnicy!!! AAAA!!! Ale cóż, trawa jest!

Obiecałam zdjęcia. Ale kurczę….roślinki mierne i maciupcie. Wstyd mi A tak serio coś mi się zrobiło z fotoaparatem i też muszę go reanimować. Hmm... hmmm...
Różyczki fairy dostały wodę ze zraszacza (podlewanie trawnika) i chyba dostały plamistości. CHYBA, bo plamki nie są czarne tylko tak jakby czerwonawe. Ale liście zżółkły i opadły. Teraz to już chyba nic z tym nie zrobię oprócz usunięcia opadłych liści. A chore liście też mam poobrywać??? Przychodzi mi do głowy jeszcze nawóz, może by wzmocnił bidulki?

Poza tym; floksy dostały mączniaka. Już wcześniej mi się pokładły po ulewie. Wzięłam sekator i wyciachałam je prawie do zera. Mam pomysł, żeby je podzielić, wydaje mi się, że za gęsto rosną. Są zdobyczne, dostałam a wiadomo, że takie zdobyczne roślinki rosną najlepiej

Mój wątek powinien się nazywać; ogrodowe porażki z Mazurkowie Ale nie poddaję się! Będę jak ta pszczółka poniżej! Do skutku! Żeby nie było aksamitki są nieśmiertelne. Same urosły sobie bez żadnej opieki( ja tylko sypnęłam nasionami tu i tam).


____________________
Pozdrawiam, Ela Mazurkowo
Elik 11:03, 21 sie 2015


Dołączył: 11 sie 2012
Posty: 415
Z floksami zrobiłam błąd bo zdobyczną kępę wsadziłam w całości a powinnam ją była podzielić przed wsadzeniem. Teraz ma za gęsto, brak przewiewu i mączniak atakuje. Poza tym wygląda: za gęsto.
Wieczorem znalazłam piękne zdjęcie; floksy w towarzystwie miskanta variegatusa. Zamykając oczy przed snem widziałam przed oczami ten obraz. Pół nocy śniły mi się floksy! Wariatka!
W pobliskim centrum ogrodowym mają variegatusa. Hmmm.... ciekawe co sobie kupię?
____________________
Pozdrawiam, Ela Mazurkowo
Karol99 11:23, 21 sie 2015


Dołączył: 01 mar 2014
Posty: 11801
Ja tez sie wczoraj naczytalem o kompozycjach z miskantami i spac nie mogłem.
____________________
Karol- Ogród tworzony z pasją *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies