Rysko, dziękuję za propozycję; pomyślę chociaż wolałabym, żeby były właśnie niskie takie "zadarniające", a piszesz, że do 80 cm urosły??? To faktycznie giganty. Ale kolor mają piękny

Wiolu, wstawiłam fotkę na której Leonardo... jest lepiej widoczny.

Viola napisał(a)

"Żółtki" w moim ogrodzie: pęcherznica, żurawka Electra i tujki wschodnie Aurea Nana. Pozdrawiam weekendowo

Violu, jakie masz doświadczenie z pęcherznicą? Zastanawiałam się jesienią, czy nie zaprosić jej do mojego ogrodu. Nie kupiłam, bo mi się podobała żółta, e-Musiowi czerwona i nie doszliśmy do porozumienia. Czytałam, że można z niej szpaler sadzić, jeszcze pomysłu na nią nie mam.

JoannA napisał(a)

Wiolu, wstawiłam fotkę na której Leonardo... jest lepiej widoczny.

Asiu, dzięki, już widziałam, podziwiam, cieszę się, że go wybrałam

Iwk4 napisał(a)

Violu, jakie masz doświadczenie z pęcherznicą? Zastanawiałam się jesienią, czy nie zaprosić jej do mojego ogrodu. Nie kupiłam, bo mi się podobała żółta, e-Musiowi czerwona i nie doszliśmy do porozumienia. Czytałam, że można z niej szpaler sadzić, jeszcze pomysłu na nią nie mam.

Iwonko, mam jak najlepsze zdanie o tej pęcherznicy. To Luteus. Kupiona na wiosnę jako małe 30 cm krzaczki, teraz są około metrowej wysokości , a niektóre gałązki mają prawie 1,40m. Latem była bardziej żółta, nawet taka fluorescencyjna. Teraz trochę zzieleniała. Liście piękne, zdrowe, żadnych chorób (odpukać); jeden raz podcinałam gałązki, wsadziłam do ziemi, wszystkie się ukorzeniły. Na żywopłot jak najbardziej odpowiednia (jedyny minus, że traci listki na zimę). Poszukam jeszcze innego zdjęcia to wstawię. Mam również pęcherznicę Lady in Red, ale coś mi słabo rośnie; posadziłam ją pod koniec lata, może nie zdążyła się zaklimatyzować. Nie wiem czy mam zdjęcie. Chyba nie, jutro pstryknę fotkę, albo poszukaj w necie, bo ta moja słabo będzie się prezentować. W rzeczywistości nie jest tak czerwona jak na zdjęciach.

Obie odmiany piękne. Zależy czy chcesz rozjaśnić miejsce czy niekoniecznie bo każda pęcherznica bordowa w żywopłocie będzie ciemna, prawie brązowa/brunatna.

Ja swoje pęcherznice tnę mocno co roku koło lutego. Zdarzało się, że płakały. Zawsze zadziwiają mnie jak z 20 cm na jesień stają się 2 metrowe. Młode przyrosty mają to do siebie, że ich liście są większe i intensywniej się wybarwiają. Poza tym brak kwiatów = brak siewek, których mam pełno.
W tym roku rekordzistka miała 3,5 m

Narzekasz na pogodę? U mnie ciepło dzisiaj i słonecznie

Witaj Filipie, u mnie dzisiaj pogoda tez dopisała, trochę dałam po robocie (tak symbolicznie bo niedziela)A pęcherznice potrafią przyrosnąć, też to zauważyłam. Mówisz ciąć w lutym? Tak właśnie się zastanawiałam, kiedy te krzaczory ciąć? Derenie też chyba w lutym? Berberysy już cięłam w tym roku, chyba na początku marca.

W weekend trochę podziałałam - trawnik skoszony (jakoś mało trawy było), część doniczek zadołowałam, floksy wycięłam ,kompost zaczęłam przerzucać, dodałam obornik kurzy i trochę liści brzozowych (ale jeszcze mało spadło).


Dołując doniczki (za kompostownikiem - cudowne, ciche miejsce)znalazłam skarb - zapomniana trawka Żubrówka Od razu ją wykorzystałam O nie, nie, nie w tym celu, o którym myślicie. Zrobiłam przecier z jabłek antonówek z dodatkiem trawki - będzie idealny jako dodatek do drobiu Chociaż mój M. powiedział, że to marnoTRAWSTWO

A że żubrówka cenna, pouczyłam Murkę moją kotkę-celebrytkę, że ma pilnować. Mądra kotka - zrozumiała

A ta trawa czasem nie jednoroczna?

Ja tnę co roku przed ruszeniem soków praktycznie wszystko, bo tak mi pasuje czasowo. Chociaż w tym roku dużo krzewów zostawiłem, żeby wyższe porosły i to chyba był błąd. Już widzę tą ilość siewek

Trawa jednoroczna? o kurcze nie wiem, chyba z kłączy odbija na wiosnę bo niby bardzo ekspansywna, trzeba w doniczce najlepiej uprawiać. Muszę sprawdzić.