dziury w elewacji, wszędzie sypał się styropian, parapety osr..., ale kupiłam budki lęgowe i pomogło,przeniosły się do nich, jesienią planuje jeszcze parę zamówić. Przy karmnikach ziarenka rozsypane no i trochę biało jest ale już do tego przywykłam, jedynie tam gdzie stoi poidełko na tarasie muszę nie raz szmatką ścierać no, ale coś za coś
Miało być marketowy 
Zrobiłam fotki i zaraz wstawię
To nowe roślinki, to domek dla maluchów, to ciurkadełko, to poidełko No i super!
pojechaliśmy w odwiedzimy do teściowej, które zakończyły się 5,5 godzinnym pobytem w szpitalu...czy to jest normalne w naszej służbie zdrowia żeby tyle siedzieć w poczekalni z 8 letnim dzieckiem, płaczącym z bólu? Niestety tak! Bo tyle ludzi jest i koniec. W końcu kiedy zostaliśmy przyjęci okazało się,że ma złamaną rączkę,trzeba było nastawiać i dać w szynę, pół nocy nie przespanej rączka boli dalej oby dzisiaj było już lepiej.
. Współczuję. Małemu szybkiego gojenia.
dlatego nienawidzę SORów.. czeka się tam tyle, że masakra, ale innego wyjścia w takiej sytuacji i tak się nie ma i jest się skazanym na czekanie. Mam nadzieję, że będzie się ładnie goic wszystko. Na ile ten gips?