Jestem, jestem.

Początkiem lipca niewiele czasu, a dwa ostatnie tygodnie spędzone w Chorwacji. A ile się w ogrodzie zmieniło. Mieczyków nie było, a teraz takie piękne kołyszące się na dużej rabacie widocznej z salonu. Dalie zaczęły kwitnąć, hortensje w pełni rozkwitu, pelargonie też się ładnie prezentują.
Jak przejrzę fotki to wrzucę trochę chorwackiego kwiecia.

Póki co jeden...