Aniu warzywnik mój jest sporych rozmiarów bo to był warzywnik moich teściów od dawien dawna. Kiedyś tam stał jeszcze mały tunel foliowy. Ja aż tyle nie jestem w stanie teraz obrobić mając jeszcze tyle ogrodu ozdobnego dlatego staram się pozmniejszać jego obszar. To znaczy część jest przeznaczona na jagodnik- są tam już posadzone borówki, jagody kamczackie, porzeczki czarne- krzaczki i na pniu, porzeczkoagrest i agresty i pod nimi trzeba jakoś ziemię zabezpieczyć od chwastów ale nie mam pojęcia jak narazie i chwasty tam mi strasznie zarosły. Powój przykrywa całą ziemię i oplata krzaki i liliowce tam posadzone. Tych miejsc wolę nie pokazywać bo horror. Pas przy ogrodzeniu z sąsiadami przeznaczony jest też do remontu, trzeba usuwać stamtąd bez czarny pokrzywy, spróchniałe karpy po leszczynach. Ziemmia powinna byc tam dobra bo tam były rzucane i trawa skoszona i chwasty wyrwane więc tam jest taki kompost. Tylko strasznie dużo roboty żeby to uprzatnąć i przekopać. A na wiosnę kupiłam serby żeby tam posadzić i niestety cały czas stoją w doniczkach.
Moje ogórki były bardzo późno siane bo na początku czerwca i jak są prowadzone przy sznurach to chyba lepiej się trzymają. Chociaż też już widzę sporo liści uschniętych. Ale jeszcze zbieram sporo ogórków.
Aniu ja jeżówki wprost uwielbiem za bezproblemowość ich i będę kompletowała coraz to nowe odmiany- taki mam zamiar.
Wrzosy te które tak ładnie kwitną to nie były przycinane wiosną bo już było za późno. Ta część co przycięta zaczyna kwitnąć ale ma dużo mniej kwiatów.
Pozdrawiam gorąco
Beatko ok to postaram się wyskoczyć tam we wrześniu. Ja mam tyle skrzypu że chyba do końca świata nie wyrobiłabym się z pojedynczym malowaniem ich pędzelkiem. Może na zimę dużo wapna wysypię w warzywnik tylko nie w borówki.Buziaczki
Marta dzięki za pochwały. Jeżówki warto mieć- dla mnie są cudne- tyle tylko że późno startują i kwitną. Trzeba więcej dokupić. Warzywnik pochwaliłam a chwasty w nim skarciłam. Hortensje niestety w tym roku słabo kwitną ale i tak są ładne. Pozdrawiam
Gosiu a może po wapnuj ścieżkę, ponoć nie lubi gleb wapiennych bardziej preferuje gleby kwaśne, to do skrzypu jeszcze a mix rozchodników świetnie wygląda
Agatko jeżówki naprawdę warte są żeby je mieć w dużych ilościach w ogrodzie. Tym bardziej w Twoim bo Ty masz dużo miejsca na nie. Poszukaj odpowiedniej odmiany i kupuj w dużych ilościach. Rozchodniki to moja miłość już od jakiegoś czasu. Bezobsługowe i cały czas ładnie wyglądają. Chyba od Ciebie brałam namiary na biały rozchodnik i Matronę w internecie. Wprwdzie jak przyszły to jak były jeszcze nie posadzone to szara pleśń je dopadła i gniły ale jak posadziłam na tę nową rabatę to zaczęły odżywać. Ponieważ białe miały dużą karpę to dosyć szybko bujnęły i są teraz bardzo ładne. Matrony były bardzo rachityczne i pojedyncze odrosty ale ładna odmiana. Jakoś się rozrosną - tylko teraz je coś zeżarło imam nadzieję że nie na amen.
Agatko a jakie rozchodniki zamawiasz i gdzie ?
I jakie już masz ? Nie wiesz czy można jeszcze włożyć pęd do ziemi i się jeszcze ukorzeni przed zimą ?
Agatko warzywnik jest naprawdę zachwaszczony mocno tylko tych części nie pokazałam bo nie chcę straszyć albo ktoś powie że się lenię. Część jagodowa cała w powoju i innych badziewiach. Piwonii mam tam 16 sztuk posadzonych w kwadracie to też z chwastu nie widać , machonia tak samo. A część przy siatce woła o pomstę do nieba. Tam miałam sadzić serby ale nie zrobione i serby stoją w donicach. Ale ja niezbyt się tym wszystkim przejmuję bo jak nie zrobione to trudno. Ogród ma mi dawać radość a nie wieczny stres. Może kiedyś się to zrobi a jak nie to też nic się nie stanie. Ścieżkę pokazałam specjalnie bo ścieżki faktycznie były ładnie zrobione przez M. - napracował się a krety to od razu wyczuły i te mocniejsze chwasty też. Może kiedyś zrobię ścieżki tak jak u Ciebie podjazd pod dom.
Moje chłopaki faktycznie już nie potrzebują mojej uwagi co najwyżej muszę się natrudzić żeby ich zbudzić najwcześniej koło południa a najczęściej później bo niestety siedzą w nocy. Ale trzeba im dużo gotować bo młody rośnie.
A Ty bardzo dużo zrobiłaś w tym roku w Swoim ogrodzie a jak jeszcze dojdzie taras to będzie pięknie. Warzywnik będzie już w przyszłym roku- to całkiem niedługo a znając Ciebie to bedzie full wypas. Buziaczki
Jolanka też tak myślę że czasami rosliny rosną lepiej w towarzystwie chwastów a jak się usunie te chwasty to i rośliny gorzej rosną. Tak jest na pewno w ogórkach. Można je plewić jak są małe roślinki a później już nie wolno bo od razu padają a jak mają troche chwastów to dla nich lepiej.
A warzywnik na pewno warto mieć choćby niewielki. Co swoje ogórki to swoje i wiem na pewno że bez chemii. Pozdrawiam
Amelia właśnie tak zrobię że chociaż ścieżki dobrze zwapnuję i będę miała nadzieję że to coś pomoże. Te rozchodniki to taki mix ale nie do końca. Bo sadzone są w plamach po kilka sztuk obok siebie. A jakie to faktycznie kolory i czy będą do siebie pasowały to się zobaczy.
Kasiu tak bedę robić z jeżówkami- więcej i więcej, coraz to innych. A co do dalii to ja je bardzo lubię ale w tym roku zamawiałam przez internet sporo i jak przyszły to wszystkie wysadziłam do doniczek bo było jeszcze za zimno na sadzenie ich do gruntu. I niestety sporo jeszcze siedzi w tych doniczkach- i nie pytaj dlaczego bo nie wiem. Jakoś się nie składało żeby je posadzić. Ale mam około 3 dni teraz na posadzenie wszystkich roślin z doniczek i mam postanowienie że to uczynię.Także boję się żeby się u mnie nie zmarnowały bo tego bym nie zniosła. Wprawdzie w tamtym roku bardzo dbałam o dalie i były piękne ale jakoś ten rok taki niezbyt dla mnie udany i na dalie przeszło. A dlaczego bedziesz miała na zbyciu ? - usuwasz je w ogóle ? - Nie będziesz ich przechowywać przez zimę ? Ja mam miejsce na przechowywanie i z tym nie ma problemu. Trochę M. się burzy jak trzeba wykopywać je. ale tylko trochę. A jaki kolor tych dalii- masz gdzieś zdjęcie. Ja miejsca na nie mam dużo i je bardzo lubię to może bym sie na nie skusiła. Wtedy miała bym kolejną roślinkę z Twojego ogrodu
Zazdroszczę 
