AgataP napisał(a)

U mnie śnieg zleciał tego samego dnia, ale zimno tak że rękawiczki zakładam i czapkę na spacer z psem.

Agatko u nas dzisiaj śnieg nas przywitał z rana i to nawet sporo go było. Zrobiłam fotki telefonem na szybko ale nie będę wstawiać bo już mnie ta zima wnerwia.Boję się dzisiejszej nocy i zapowiadanego mrozu. Nie chce mi się okrywać roślin ale może Amanogawy jednak okryję.

Kindzia napisał(a)

To jest niesamowite, że tak się ogród pozbierał...jak zobaczyłam zmrożone ostróżki...myślałam, że już po nich i od razu o swoich pomyślałam...a tu taka poprawa. Pocieszyły mnie te Twoje zdjęcia po...

Kasiu jak zobaczyłam rańcem ten mróz to szczena mi opadła. Trochę zabezpieczyliśmy roślin ale zapomniałam np o liliach i jak je zobaczyłam to myślałam że już się nie pozbierają. Tak samo jeśli chodzi o ostróżki. A po 3 godzinach jak zabłysło słoneczko to juz mi się humor poprawił. I znowu latałam jak gupia z aparatem i pstrykałam żeby mieć dokumentację co rośliny potrafią. Niestety bergenie do tej pory leżą a zawsze miałam bardzo długo kwitnące takie sterczące peryskopy fioletowe. Aha i wczoraj sprawdziłam - grujecznik też mi zmarzł- listki wszystkie czarne. Ale myślę że on wypusci nowe.

ja też dzisiaj nie mogłam uwierzyć w to co zobaczyłam za oknem zdjęć nie mam ochoty robić. Matka natura nas ćwiczy

KasiaWB napisał(a)

ja też dzisiaj nie mogłam uwierzyć w to co zobaczyłam za oknem zdjęć nie mam ochoty robić. Matka natura nas ćwiczy

Kasiu u nas śnieg wczoraj rano był ale w sumie niewiele i szybko znikł. A poczytałam sobie u dziewczyn w Piotrkowie i Częstochowie- tam to dopiero masakra- regularna śnieżna zima.

Gocha napisał(a)

A po 3 godzinach jak zabłysło słoneczko to juz mi się humor poprawił. I znowu latałam jak gupia z aparatem i pstrykałam żeby mieć dokumentację co rośliny potrafią.

Fajnie czyta się takie posty.
Miejmy nadzieję że to ostatnie podrygi tej wstrętnej zimy i że już więcej nie wyrządzi krzywdy faunie ani florze.
Dziękuję za odwiedziny i wpis jaki zostawiłaś w moim wątku.

No jeszcze żeby dzisiaj odpuściło i nie mroziło.

Teraz jest 0,4 st a czujnik mam na około 2 m.wys. Mam nadzieję że niżej nie będzie. Mam zmarznięte Actinidie, grujecznik, bergenie i hortensje ogrodową ale taka kwitnącą na jednorocznych. Tylko ciekawa jestem kiedy ona nowe wypuści.

Pozwoliłam sobie wkleić żeby łatwiej było mi znaleźć- ochrona od przymrozków

Kasya napisał(a)

Asahi
https://www.sadownictwo.com.pl/asahi-sl-w-ochronie-przed-skutka

I niestety zmroziło w nocy- tulipany leżą , ciemierniki też. I niestety nic nie okrywałam , i z garażu M. wyniósł donice. Tym razem na pewno klon palmowy mi padł. A jeszcze wczoraj sprawdzałam go i był ok i zastanawiałam się czy go okrywać- no i tego nie zrobiłam bo wydawało mi się że już nie będzie mrozu.

Jaka szkoda
Pogoda potrafi być nieprzewidywalna