Pomóżcie proszę w diagnozowaniu problemów. Do tej pory wszystko rosło i cieszyło oko, teraz po długich nawałnicach i następnie upałach zaczęły się schody.
Najwięcej problemów mam na boku (mniej więcej południowy zachód). Ziemia dowieziona, około 50 cm zresztą jak na większości działki. Rozwożona ręcznie, oczyszczana z chwastów, ubijana i zagrabiana stopami. Pochodzenie nieznane, pewnie okoliczne pola.
1. świerk kujący koster
Oglądałem pod kątem widocznych zmian i niewiele widzę. Po deszczach zrobił się lekko żółty na samym czubku, później wydawało mi się, że zaczął brązowieć, był zwrot i wszystko ładnie się zazieleniło i ostatecznie teraz w upały taki przerażający brąz
2. żywotnik szmaragd
To jest jedna sztuka, rośną trzy koło siebie. W jednej linii i tylko z tej strony zrobił się czarny. Nie mam psa, czasem po działce przechadza się wiejski kot. Nie widziałem, żeby podlewał rośliny. Wąchałem i moczu nie wyczułem. Pojawili się u nas też wykonawcy, pracują na dworze, myślałem, że to złośliwość ludzka, ale chyba ludzki mocz też bym wyczuł.
Na dwóch pozostałych zauważyłem szkodnika - delikatna pajęczyna i białe pajączki
3. sosna bośniacka
Otrzymana jako darowizna w szkółce, bo miała mało ziemi przy korzeniach. Rosła przez kilka miesięcy i dopiero teraz jak się zaczęły upały to brązowieje - igły poddają się i wypadają. Od początku końcówki, tam gdzie powinny być przyrosty miały ciemny, prawie czarny kolor, nigdy nie było widać przyrostów zielonych.
4. sosna czarna
Zgubiła troszkę igieł od spodu, wygląda nieźle, ale zauważyłem takie białe naloty i nie wiem co to jest
5. cyprysik na pniu
Otrzymałem go w prezencie kilka dni temu. Posadzony, nieco z innej strony co roślinki wyżej. Przed domem, sporo cienia. Trzy dni i tak wygląda
Na początku lipca wszystkie iglaki (nie tylko te na zdjęciach) dostały dawkę nawozu w granulacie kupionym w Biedronce. Jego opakowanie i skład. Dawkowanie minimalne. Mam nadzieje, że nie miał wpływu na to co widać na zdjęciach. Oprócz tego nigdy wcześniej nie stosowałem żadnych środków.
Rośliny po posadzeniu starałem podlewać się systematycznie, głównie z węża, ale często podlewam też z baniaczków z wodą odstaną przez 1-2 dni. Po 2 tygodniach od posadzenia, zaczynam normować podlewanie, jak jest ciepło to co dwa dni wieczorem, jak bardzo ciepło to codziennie. Szacuję od 2-5 l na roślinę w zależności od rozmiaru.
Pozostałe roślinki: begonia, funkia, głód dwuszyjkowy, róża i wiąz postaram się wkleić do wątku o liściastych.