Kasiu, koty widać upodobały sobie to miejsce i prześcigają się w zaznaczaniu terenu

Obstaw tę tuję kolczastymi gałazkami np uciętą gdzieś w polu ałyczą, albo czymkolwiek. Mocz z deszczem przenika do gleby i zaczyna "nawozić" tuję nadmiernie Stąd nasilenie schnięcia.

Pocieszajace jest to, ze to nie choroba. Postaram sie ja jakos ochronic-dziekuje.

Możesz jakiś płotek zrobić, ale to zawsze będzie denerwowało. Ja Kasiu dla odmiany mam obsikiwanego cisa ekran przy bramie, Wchodzi kocur i zadziera ogon właśnie tam. Narożnik brązowo-rudy i co mam robić ? Nic nie zrobię.

To chyba pozostaje mi obcinanie suchych galazek. Sama mam koty, ale one kastrowane. Jest natomiast jeden ktory tu znaczy.Ale chyba calkiem nie uschnie?

Moje szmaragdy posadzone na wiosnę 2013r mają brzydkie czarne gałązki,jak mam im pomóc?

To chyba to samo co u mnie- kot albo pies.

margi napisał(a)

Moje szmaragdy posadzone na wiosnę 2013r mają brzydkie czarne gałązki,jak mam im pomóc?

Zrób zaporę z kolczastych gałązek, oblewaj wodą co rano, zmyjesz mocz, ale może dostać się do gleby I tak źle i tak niedobrze.

Witam. Jestem tu nowa, postanowiłam dołączyć, myślę o założeniu wymarzonego ogródka, zaczęłam od kupna thuji smaragd , sadzonki około 25 cm, miały rozwinięty bardzo dobrze system korzeniowy, te które już posadziłam, zauważyłam ze pojedyńcze thuje po okolo tygodniu od wsadzenia zaczynają zmieniać kolor nie są zielone, a takie powinny być prawda? trzy thuje ewidentnie mają końcówki suche , nie usycha od środka, tylko zaczyna się od końcowek.. Mam ich około 60 sztuk, w tym 10 nie posadzonych jeszcze i te nie posadzone są w lepszym stanie niż te posadzone, chociaż nie ze wszystkim to się dzieje, bardzo się martwię, że moja praca i pieniądze pojdą na marne ..

Tak niestety właśnie wyglądają moje thuje. Po około tygodniowym nasadzeniu, te które rosną w doniczce niestety mają podobne objawy. Nie były zasuszone. Bardzo proszę o radę. Ciągle myślę co im dolega boję się, że cała moja praca pójdzie na marne. Zauważyłam też, że raczej cały proces zaczyna się od góry, nie u dołu thuji.

Przypomina to szarą pleśń na iglakach, a najlepszymi warunkami są duża wilgotność powietrza, brak przewietrzania. Zarodniki są w powietrzu nawet zimą, więc mogłaś chorobę nawet kupić. Spróbuj topsinem lub - jeśli wolisz ekologię środkami na bazie czosnku. To groźna choroba, może doprowadzić do zamierania pędów a nawet całych roślin.


Pozdrawiam