Kot znacząc teren czyli "ostrzykując", nie załatwia się tak, jak do kuwety, On znaczy na takiej wysokości, żeby to czuł inny kot, że to jest jego terytorium i dlatego tak wysoko

Kompost to samo dobro dla ogrodu i pomaga na każdym etapie, taraz będzie chronił korzenie przed mrozem, a wiosną, wzbogaci glebę w materię organiczną, poprawi strukturę i zatrzyma wilgoć w glebie. Poczytaj o kompoście. W ogóle to na Ogrodowisku jest ponad 400 artykułów, które pisałam przez trzy lata. Korzystaj z tego, sporo tam jest porad.

O kompoście jest to

https://www.ogrodowisko.pl/tag/kompost

A o ściółkowaniu dlaczego i po co, to

https://www.ogrodowisko.pl/artykuly/379-sciolkowanie-w-ogrodzie

Ja już je czyściłam, wyglądały masakrycznie. Są o połowę mniej gęste Topsin też już był, podlałam też przeciw grzybom preparatem, nazwy nie pamiętam ale pudełko mam jeszcze. Teraz tylko zasłonię gałązkami przed kotem, nigdy go nie widziałam podlewającego ale kot to kot.
Inne iglaki też coś bierze. Załączam fotki.
A mam pytanie o grzyby, czy one nie szkodzą? Wiem, że niektóre żyją w symbiozie i to dobrze ale czy akurat te które u mnie rosną? Znalezliśmy nawet maślaki pod sosną
Ogólnie jak się patrzy z daleka, iglaki nie mają ładnego zielonego koloru tylko taki zółty...

Najpierw trzeba sprawdzić jak są posadzone, czy nie są za głęboko zakopane, czy nie stoją w wodzie, czy nie mają szmaty pod ściółką.

Czy nie miały zbytnio obciętych korzeni, kiedy były sadzone, czy rosły dobrze, a teraz im gorzej.

Z lupa zobacz czy nie ma szkodników, galasów na świerku.

Obnaż szyjkę korzeniową - nasadę pnia, czy jest zdrowa i czy nie jest zgniła.

Witam ponownie,

ja chciałabym wrócić do tematu cisów których zdjęcia wrzuciłam 19 października, Danusiu może zerkniesz na te zdjęcia, zaczynam się coraz bardziej niepokoić o stan tych moich krzaków.
Oglądałam je jeszcze raz ostatnio i to co jest dla mnie dziwne one na wierzchu zbrązowiały ale pod spodem mają zielone igiełki.
Jeśli trzeba to dołączę zdjęcia jeszcze raz.

Klinka napisał(a)

To może być zmiana spowodowana niskimi temperaturami, skoro pod spodem są normalne igły.

Czy nie rosną za głęboko, czy nie mają za mokro? Leży szmata więc być może sama przyczyniasz się do ich powolnej śmierci.

https://www.ogrodowisko.pl/watek/736-mata-przeciw-chwastom

Odgrzeb nasadę pnia i zobacz co tam się dzieje. Ziemia na pewno aż śmierdzi i kiśnie pod spodem. Twoja wygoda w niepieleniu = śmierć rośliny lub jej walka o przetrwanie Ot co.

Dziękuję,

Faktycznie leży szmata, ale ten pierwszy który wygląda najgorzej nie jest ze szmatą tylko zupełnie innym miejscu

Sprawdzę nasadę pnia bo nie patrzyłam, za to sprawdzałam pod tą włókniną nie śmierdzi, to nie jest typowa gruba folia wiem że nie służy na pewno wentylacji, jak przywiozą mi kamień wywalę ją.

Dam znać jak posprawdzam.

Witajcie.

Kochani chcialabym Was prosić o pomoc w zdiagnozowaniu problemu
.
Pod koniec sierpnia posadziliśmy 32 szt tuj Szmaragd o wysokości 120cm.
Wydaje mi się, że wszystko zrobione było jak należy, ale może tylko tak mi się wydaje...

* Tuje byly kupione w szkólce - zapakowane w baloty, takie jutowe worki i w tych workach byly sadzone.
* Sadzone są co 50cm (na zwarty żywopłot)
* dół wykopany pod korzeń miał jeszcze raz taka wielkośc jak bryła korzeniowa w tym balocie
* posadzone w torfie wymieszanym z piaskiem, czarnoziemem krótko mówiąc ziemią, która jest na naszym terenie,
* po posadzeniu zostaly podsypane nawozem, doslownie po jednej łyżeczce na drzewko, obficie podlane...
* po kolejnych trzech dniach znowu zostaly podlane - takiej rady udzielił nam Pan ze szkółki (chodzi o to, że po 3 dniach)... póżniej padaly deszcze kilka dni pod rząd albo co kilka dni więc ich nie podlewaliśmy.
Ponownie podlane były dopiero gdy deszczu nie było ponad dwa tygodnie...

Od jakiegoś czasu tuje zaczęły przybierać taki miedziany kolor... robię się takie - brązowawe..
Nie bardzo udało mi się to uchwycić na zdjęciach - może jednak będzie coś widać...

Tak się zastanawiam czy tuje usychają? Choc galązki jak dotknę nie są "suche"
a może ten nawóz im zaszkodził... i teraz podlewac je codziennie czy co kilka dni a moze już nic to nie da...





a tutaj gałązka z jednej strony zielona i drugiej strony tak brązowawa



Będę wdzięczna za pomoc.

PS. Nie do konca jednak udało mi się uchwycić kolor zmian na tych tujach :/

I jeszcze jedna rzecz tuje podsypane są korą...
u sąsiada za płotem, który sadził dwa tygodnie póżniej, niższe drzewka z innej szkółki mają taki sam kolor.

Trudno z tego zdjęcia określić bo nie można ich dotknąć. Jeśli "matowieją" i w dotyku robią się suche to padają, usychają a jeśli są mięsiste ale tylko kolor mają inny - to chyba nic im nie będzie.

Pani Danusiu bardzo dziękuję za odpowiedź...