Kasiu .. Ja już stipę mam obstalowaną ..za 8 zeta wys . 30 cm.. Nie wiem czy to drogo czy tanio , ale u mnie duźo nie trzeba ... Tylko mi teraz nazwa uciekła gdzieś jakaś zabawna była..echh sklerozis ... Tojeść ma dotrzeć w tym tygodniu

Z tymi "molami " ( dla czytających : o krety angliskie chodzi ) to nie było takie łatwe... Niby byli ogrodnicy na wystawie ,ale stali na wygrodzonych terenach i co drugi robił wywiad z kimśtam.. Zdarzyło mi się gadać z jednym , w zasadzie asystentem.. Ńiestety po wymianie klasycznych uprzejmości i zapytaniu o kraj oraz przyzwyczajenie ogrodowe Polaków zagadał go ktoś inny i tyle było rozmowy..a wyobraź sobie ,że na calutkiej wystawie nie znalazłam stoiska z jakąś chemią ogrodową... Aby jakoś ująć ich nietypowy stosunek do roślin , to Ci napiszę,że w katalogu z nasadzeniami w donicach ( który sobie w wolnocłowce zakupiłam ) jest parę przykazań dla ogrodników sadzących do pojemników...pierwsze z nich mówi ,że rośliny w pojemnikach są bardzo zestresowane i trzeba o nie szczególnie dbać.. No i co Ty na to powiesz ??

Wiec nie morduj plizz , ale o mole nie zapytałam ..

Buziaki Bociuś

Piękny kolor tej tojesci , ciekawe czy taka ekspansywna jak inne tojeści bo jeśli tak to szybko wszyscy sie zaopatrzą.

Co Ty gadasz 8 zeta??? To jest dobra cena W tym roku u mnie nie ma, a jak znalazlam to cena kosmiczna. Nazwa Pony Tails moze

E spoko z tymi molami. Na razie nie grasuja

Zestresowane... hmmmm, no to moze im muzyczke relaksacyjna wlaczac, podlewac prawdziwym szampanem i wachlowac lisciami bananowca Tez jezdem zestresowana i jakos nikt o tym ksiazki napisac nie kce, buuuuuuu

Jestem tego samego zdania .. Niezwykłe

Możesz przyjść i trzeci raz ..... Serdecznie zapraszam kawusię Ci jakąś zrobić ?? Czy herbatkę albo drineczka ??

...niesamowita ta stipa z tojeścią...i nowy trend na forum...

Ja tez przyszłam się pogapić - wspaniałe zdjęcie i zestawienie.
I.... drineczka poproszę

Co do stipy - nabyłam w zesżłym roku chyba 10 szt i 3 mi wypadły. Z tego co kiedyś czytałam, to nie zabija jej mróz ale nadmierna ilość wody, która może się pojawiać przy roztopach śniegu. Ona wówczas gnije. Jedyne co mnie w niej najbardziej wkurzało, to to że na początku powoli odbija po ścięciu - wystają takie zielone cienkie włoski. Na szczęście potem rusza z kopyta i jest git. W przyszłym roku spróbuję jej nie przycinać wiosną. Marzenka tak zrobiła w tym roku. Najbardziej podoba się w fazie kwitnienia.
Macham i dziękuję za fotorelację z Show.

...odliczam dni do wakacji...codziennie mam w pracy tzw " dzień świra"...i już prawie same tak się czujemy...brrrr...pewnie u Ciebie to samo.....