I ja dziś w L coś pokupowałam

A co do niedzieli, to mam kilka opcji w głowie, ale wszystko uzależnione jest od tego, czy Kubę zawiozę do dziadków na działkę, czy oni wrócą do wawy...

Ale jak na działkę i miałabym wpaść, to i tak muszę swoim autem jechac, bo fotelik dla Kuby... ale jakby cos, to się Inka uśmiechnę

Słoneczko! Pozanudzam jeszcze donicami

No i co narobiłaś??? Zanim zajmę się kopaniem to jadę do ogrodniczego po rośliny do donic!

Hahaha i dobrze Dzień jest długi, zdążysz

Iza, w donicach te dlugie ""języki" to jakieś hosty?

Hej, hej! Tak, to hosta Stiletto

Kochane, ponawiam apel - gdyby któraś z Was miała okazję być w Zielonych Progach, to upraszam pięknie o zakupienie mi 8 sztuk jarzmianki Buckland. Trochę pokombinowałam, myślałam, że się uda bez nich, ale jednak potrzebuję.

Nie jeżdżę do zielonych

śliczne te twoje donice! Może ja coś zrobię w weekend

UrsaMaior napisał(a)

Jola, no pada, pada:/ Niech to dunder świśnie no:/ Wpadasz w niedzielę?

Iza, postaram się wpaść o ile wirus, który mnie dopadł uzna, ze wystarczająco na mnie się pożywił Nawet dzisiaj przeganialam go orzechówką

Ok Kuruj się!