Będę Cię "podglądąć" za przeproszeniem !
Jak założę wątek, dam znać, bo mam nadzieję, że w przyszłym roku coś ruszy!. Bociuś poleciał dalej, bo babcią na razie nie zostanę (chyba!, chyba już coś bym wiedziała? ).
Jak bociek nie dał rady, to może musisz napisać list do Świętego Mikołaja.
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Agatko no ja w odpowiedzi na to pytanie nie bardzo pomogę. Z tym pytaniem to do Mariusza (wiem, że znasz Przyjazny ogród). U mnie nie mają typowej stołówki, ani osobnej karmy. Korzystają z dań ogólnodostępnych (z mieszanki którą sypię innym ptakom). Pod jabłonią (mam taką fajną niziutką gdzie wieszam kule tłuszczowe) po prostu codziennie rano ugniatam śnieg i sypię ziarno (jak nie ma śniegu to sypię na ziemię). Sypię według zapotrzebowania- tak żeby nie zostawało na noc {nornic i innych myszowatych dokarmiać nie będę}. Czasami buszują też pod karmnikiem w oczekiwaniu na spady.
Generalnie co do dokarmiania to bardzo bym chciała, żeby z czasem mój ogród był możliwie jak najbardziej samowystarczalny. Kupując rośliny zwracam uwagę na ich walory ale i na użyteczność dla ogrodowych gości (ptaków, owadów...). Na pewno dokupię owocujących kalin i berberysów. Dzisiaj stadko bażancic oskubało mojego Green Carpeta.
Co do bażantów to na pewno jeszcze lubią jabłka. Ja spod wspomnianej jabłonki nie grabię jabłek, a zimą rozkładam jeszcze na ziemi- bażanty bardzo lubią.
Dzisiejsze odwiedziny
Przepraszam za jakość zdjęć, ale mam uszkodzony aparat. Pertraktuję z M....ikołajem, ale twierdzi, że niegrzeczna byłam i nie przyniesie pod choinkę.
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Piękne zdjecia bazancic. Do mnie przychodza tylko samce i tylko w nabardziej mroźne zimy i są niestety bardzo płochliwe choc troche zdjec udało mi się zrobic.Pozdrówka zostawiam.
Piękne kurki, one z natury są płochliwe, ale im częściej widzą kręcących się ludzi tym bardziej się oswajają. Za ogrodem było polowanie i bażantów nie widzę, na pocieszenie chodzę podpatrywać arboretum.
Bożenko nie wiem dlaczego, ale do mnie też zawsze przychodziły tylko samce. Bażancice widzę pierwszy raz przy domu. Bażanty spacerują całym rokiem.
Twoje zdjęcia Bożenko są piękne. Moje fotki słabe, bo aparat do d... a do tego robione przez szybę (kurczę, jeszcze okien nie myłam na święta).
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Mariuszu te panny to u mnie pierwszy raz tak blisko domu. Bażanty przychodzą całym rokiem. Co do polowań to u nas w tamtym roku zaczęli. Choć chyba na grubszą zwierzynę, bo w pobliskim lesie.
Bardzo lubię bażanty, choć ich wiosenne darcie się pod oknami potrafi dać się we znaki.
Wracając do dokarmiania ptaków- Co roku sieję na wiosnę słonecznik dla ptaków. Taka naturalna stołówka, same sobie skubią. Cały pas, kilkaset sztuk, oczywiście co roku w innym miejscu. I co roku sąsiedzi pukają się w głowę- po co ja sieję to dziadostwo jak nawet nie chce mi się zbierać.
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Ha, ha każdy robi to co lubi......fajne te piórka, wiem już, gdzie urządzę im stołówkę, dzięki za podpowiedź, Zrobię im smakołyki takie jak Mariusz i będę podpatrywać, u mnie też się drą jak diabli, ale ich prawie nigdy nie widzę
Berberysów mam sporo, kaliny są jeszcze małe, ale owocują, u mnie winogrona nie zebrane