ag_zie napisał(a)

Ale motyl!!! Cudny! I to z własnej hodowli

"Z własnej hodowli".... ale fajnie to określiłaś Agnieszko. Dużą radość mi sprawił, bo pierwszy raz zagościł w tym roku u mnie.

Mirka napisał(a)

Ja przyszłam Serby zobaczyć .Aniu ja mam sosny posadzone na przemian z brzozami na żywopłot teraz jeszcze będę dosadzać .A co Ty będziesz sosny sadzić?

A wiesz Mirko, że serbom nie zrobiłam zdjęcia... schowane w burakach....
A sosny będę sadzić, kocham wszystkie, choć wiem że nie są polecane na forum. Ja je uwielbiam za wszystko i nie przeszkadza mi ich czasami wichrowaty pokrój. Tak wogóle to ja bardzo lubię wszystkie iglaki.

Aniu, pomimo tego, że nie ogarniam wyobraźnią twojego terenu, to bym dała pod siatką coś zimozielonego... i tu bym dała szmaragdy (mniej pracochłonne). Wygwizdów od pól ci osłonią. Czy irga to zapewni?
Jarząby tak Ja bym dała jednogatunkowo, bo reszta to pojedyncze egzemplarze. W tym układzie jednolitość wprowadzi porządek i nie będzie wygladać jak przypadkowe nasadzenia. Ten układ pozwala na resztę nasadzeń.
Klony lubią lekko kwaśna glebę. Mniej wymagające niz buk.

Jesli chesziglaki topić w trawach to nie tuje. Cis.

Na szmaragdy byłam zdecydowana to co niektórzy krzyczeli że się siatka zniszczy.... No i jest jeden problem, na tym kawałku są w zimie zwały śniegu. Czy zwarty żywopłot ze szmaragdów to przeżyje?

A jakie cisy Iwonko byś proponowała? Coś takiego bym chciała uzyskać....

https://pl.pinterest.com/pin/455496949794230101/
https://pl.pinterest.com/pin/455496949794230127/

Ten cis to Robusta

Siatka i szmaragdy przytrzymają zaspy. Przetestowaliśmy to u nas od pól

No i spać nie będę mogła.... A jakby zamiast tych szmaragdów dać jednak cisy to :
Po 1. pasują do jarzębów?
po 2. czy jest szansa, że jak posadzę maluchy to doczekam, że chociaż do pasa mi urosną....

Widziałas moje - mają 6 lat, z maluchów ok 15-20cm. Cięte mocno dwa razy w roku.

Widziałam, piękne są.... i wysokie.

Łapy mnie bolą... całą noc sadziłam kfffiiiiaaatki. Co te ogrodniczkowanie robi z człowieka.

Aaaa jeszcze jedno- kiedy można przesadzać lawendę?

Jeśli bardzo musisz lawendę przesadzać to teraz, ale szeptem ci powiem, że najlepiej w marzec/kwiecień.

Robusty tez u mnie widziałaś, rosną przy altanie za modrzewiem pomiędzy miskantem a Fastigiatami. Wcale wolno nie rosną, przez 3 lata podwoiły swoja wysokość.

No...to ja już wiem która Pani ograniczyła Toszce dostęp do komputera
Fe! Fe! Nieładnie

Lawendy nie muszę teraz, dlatego pytam o optymalny termin.

Toszka napisał(a)

Robusty tez u mnie widziałaś, rosną przy altanie za modrzewiem pomiędzy miskantem a Fastigiatami. Wcale wolno nie rosną, przez 3 lata podwoiły swoja wysokość.

A pytałaś się po co z aparatem do ciebie.... tyle dobra w twoim ogrodzie, że człek głupieje.
Muszę zobaczyć czy u nas jest dostępna. A czy opcją zamiast Robusty może być np Oliwka albo Chudy?