Pszczelarnia
11:23, 14 cze 2016

Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Bonica - u mnie zaś w tym roku popryskałam ją octanem wapnia - miesiąc temu i 2 tygodnie temu (pryskałam cisy) przy okazji a wczoraj patrzę a ona już cała jakby w mączniaku, jakby plastikowe pozwijane liście, jak ugotowane. Ewidentnie chora (czubki krzewu, spód zdrowy). A nigdy nie chorowała. Rośnie drastycznie między wielką magnolią a wielką jodłą. Może już ma za mało przewiewu.
Bo - wydaje mi się - kluczowe przy różach jest stanowisko i odżywianie.
I mój ogród przechodzi godzinę próby w tym roku - znowu susza. Mszyca to jest nic. To najsłabszy szkodnik i łatwy do ściągnięcia.
Misecznika też ręcznie ściągam - bo się da.
Bo - wydaje mi się - kluczowe przy różach jest stanowisko i odżywianie.
I mój ogród przechodzi godzinę próby w tym roku - znowu susza. Mszyca to jest nic. To najsłabszy szkodnik i łatwy do ściągnięcia.
Misecznika też ręcznie ściągam - bo się da.