Ja na konwalnika się ładnego nigdy nie doczekam - mam 5 listkow na krzyż w kępkach ale u innych osób zawsze fajny bujny i tak mi wpadl do głowy Czyżby lubił glinę?
Żurawkę gdzieś tez u siebie w wątku pokazywałam, to Ci mogę poszukać jeszcze. U mnie pierwszy sezon dopiero, ale bardzo mnie kolorem urzekła.
Witam, zazwyczaj czytam po cichu nie wpisując się. Czytam że szukasz czego niebieskiego na rabatę. Może bodziszek Rozanne cię zainteresuje? Kwitnie na niebiesko, bardzo długo. Tworzy sporą kępę (ponad 0,5 m w przekroju), wysokość ok. 30 - 40 cm. Nie rozłazi się na boki rozłogami, ale wypuszcza dość długie pędy które można przyciąć utrzymując zgrabną kopułkę. Minusem jest to że zanika na zimę i wiosną trzeba poczekać trochę na efekt. Można jednak posadzić jakieś cebulowe żeby nie było pusto wiosną. Wytrzymuje zarówno słońce jak i półcień, suszę też. Przynajmniej u mnie.
Dziewczyny, konwalnik potrzebuje czasu - dopiero w 3-4 sezonie jako tako zagęszcza się (w tym tez rozłogowo) i zaczyna tworzyć widoczny kobierzec. Można go na wiosnę podsypać lub podlać jś azofoską.
Cześć Agatko. Przypadkowych roślin w większości już się pozbyłam teraz mnożę te co się sprawdziły i zachwyciły.
Czy mój ogród jest dopieszczony? Sądząc po ilości czasu, spędzanego przy pracach ogrodniczych, chciało by się rzec, że tak... ale nieprzycięte kanciki, niewyrwane chwasty, nie zebrane z rabat liście mówią coś innego - że trzeba pracować dalej i to ciężko
Ale dzięki w każdym razie za miłe słowo.
Jolu, miło mi, że jednak się ujawniasz i bierzesz udział w dyskusji
Cebulowe już tam rosną - jest cała łączka krokusowa i posadziłam na jesieni jś czosnki. Krokusiki już wyłażą na całego, jeden nawet próbuje kwitnąć.
Co do bodziszków, wydają mi się jednak rośliną nadającą się do wypełnień na rabatach, a nie do prezentowania się solo w kompozycji geometrycznej. Poza tym wolałabym tam jednak mieć coś zimozielonego (chociażby warunkowo), ponieważ miałam już tam szałwię, zamierającą na zimę i nie wygląda to jednak ponętnie.