Ale chyba oba są nie do naszego regionu bo za niska mrozoodporność, gdzieś jak znajde liste co mi podesłała Bodzia to spejalista od rh na naszym O byłas u niej w watku? Polecam bo warto Ale się urobiłam dzisiaj a jeszcze tyle zostało...
i sprawdź mrozoodporność. W polskich warunkach -18, -24 to za mało. Boleśnie mozna się zawieść. Wybieraj z dużą mroodpornością, a zimą nie będziesz musiała się martwić okrywaniem, przemrożeniem pąków kwiatowych etc.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Schneekrone, rożnie pisze na stronach u "ciepluchy" ma mrozoodporność od - 25 do -27, natomiast
Loreley od -22 do -24. Ja to chciałam posadzić w osłoniętym miejscu ( żółte plamy) - jedna ściana tuje- jeszcze są małe, a za różanecznikami są posadzone hortensje vanilki
To się kobiety dzisiaj narobiłyście, u nas popołudniu nawet było fajnie znikł zimny wiatr i już było bardzo przyjemnie. Ja dziś kuchnię sprzątałam, takie wiosenne porządki
Danusiu widziałam Bożenki ogród jest śliczny pobudzający wyobraźnię, bajeczny
Jak będziesz sadzić już te rh to duża dziura i wsyp worek torfu kwaśnego i potem dopiero posadz te rh i nie do slonca bo bardzo szkodzi im slonce, liscie popalone i zima slonce tez im szkodzi. Wczoraj była super pogoda do prac w ogrodzie Pozniej dam zdjęcia u siebie Jeszcze jedno jak chcesz żółtą plame to może azalie Pontyjską? Odporna i lubi slonce bardziej niż rh
torf dla rosliny nie ma żadnych właściwości odżywczych. Po roku nie jest już kwaśny. Tak robia w szkółkach, bo torf jest tani i mozna zapodawać bezustannie nawozy z nawadnianiem.
W naturze rodki rosną w próchnicznej, liściastej glebie. Na torfowiskach rosną wrzosy.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Czekam na fotki
U mnie sąsiedzi mają śliczne różaneczniki, odmiany giganty, a teraz chodzą i obcinają, bo zajmują bardzo dużo miejsca. Ja wolę niższe odmiany do 1 m wysokości i jasne kolory, ciemny fiolet, czy róż - to nie moje kolory. Zacytuję to co napisała Bogdzia
"Jesli jeszcze nie kupiłas to lepiej kup bardziej mrozoodporne ale jesli juz masz to posadz je tak by były osłonięte od południowej strony. Dobrze sie sprawdza posadzenie pod południowym płotem obsadzonym jakimis krzakami a z przodu rh. Jesli bedą w miejscu odsłoniętym bedziesz miec niestety stale problemy"
To akurat jest południowa ściana i za płotem sąsiad ma tuje, zresztą ja też posadziłam tuje, potem vanilki i różaneczniki. Jest tu dużo słońca, późnym popołudniem budynek gospodarczy sąsiadów daje trochę cienia w tym miejscu
Toszka skoro w naturze rodki rosną w glebie próchniczej i liściastej to, czy mogę do dołka dać z kompostownika liście? Myślę, aby wymieszać torf 80 l z piaskiem 1 łopata i dodać trochę rodzimej ziemi - 1 łopatę, a na dół dać liście z kompostownika. Rodek będzie wystawał z korzeniami 2 cm nad powierzchnią - czytałam że nie powinno zakrywać ziemią wszystkich korzeni. Czy tak może być?
przeczytałam, a powiedz mi jak to się ma do obornika końskiego w granulkach. Szczerze to w okolicy nie mam koni, muszę poszukać Tego jeszcze nie było, żebym kupy koni szukała hihihi
Najlepszy nawóz dla rodków to:
1 łyżka siarczanu na 1 wiadro obornika, tylko teraz tak, chodzi o zwykły roztwór siarczanu, czy siarczan miedzi, siarczan magnezu, siarczan cynku
sorry Toszka za pytania, możne są bez sensu - i tak samo jeśli chodzi o przygotowanie podłoża, bo najlepiej dać taką samą ilość obornika, torfu i ziemi rodzimej, a jak masz w granulkach obornik? W sumie nigdy nie używałam w granulkach
A teraz nie śmiejcie się za mnie, ale ja już zeszyt założyłam i tam zapisuje cenne rady
Nie byłam pewna czy rh maja rosnac pod budynkiem bo napisałas ,,południowa ściana". Ze zdjecia wynika ze to płot od strony połudnowej. No i piszesz ze może byc różowy to ja bym Ci proponowała Ann Lindsay, jest odporny i nie bedzie wyższy od tamtych które wybrałas. Wydaje sie ze można tez posadzic tego białego bo ma lepszą mrozoodpornosc oczywiscie pod warunkiem ze ten płot jest południową granicą działki.Dobrze by tez rosła Fantastica a jeśli moga byc wysokie to mogę Ci podac jakie polecam.Najbardziej Franceskę to moj ulubionyale są i inne. Ja sadzac daje tylko torf z ziemia z ogrodu. Rozmawialam z p Ciepłuchą i on twierdzi ze nie potrzeba nic więcej ale przekompostowane liscie na pewno też bedą dobre.Jesli masz ciężka ziemie mozesz dodac pisaku ale jesli lekką to nie dawaj.Siarczany zakwasza ziemię ale i stopniowo ja zasalaja a sól skumulowana nie da rh rosnac.Troche to niebezpieczne. Jak bedą starsze to siarki można dac ale niebezpieczeństwo jest to same -zasolenie , Nie ma co przesadzac z nawozami , to nie róze , nie potrzebują az tak dobrej ziemi.To mniej więcej tak jak sukulenty które rosna w spartańskich warunkach , kazda roslina ma swoje wymagania i nie trzeba dawac wiecej niz potrzebuje.To by było tyle. Pozdrawiam.