Kupowana jako Galaxy, ale ponoć nią nie jest, więc jest piękną nieznajomą Właśnie chciałam mieć regularny kształt kwiatów i kolor malinowy, a kupowałam bez kwiatów
Mirko, brama piękna, powierzchnia wjazdu wyszła super. Ta wstawka z kostki granitowej bardzo fajnie się wpisała w całość. Wyszło na to, że dobrze, ze zabrakło pierwotnego materiału i, że trzeba było coś wykombinować. W sumie wszystko wyszło bardzo ciekawie. Bardzo mi się podoba.
A powojnik może niech zostanie. Może i krótko kwitnie ale jak.
O rododendronach to mam nadzieję, że żartowałaś. Nie rób na nie zamachu, nigdy w życiu. Są obiektem westchnień całego Ogrodowiska. Chcesz nam to odebrać? Nie żartuj.
Mirka, miałam się u Ciebie pytać o fasolkę szparagową a wciąż mi to umyka
18go pisałaś, że już siejesz. Zawsze tak wcześnie to robisz???
Mam jakoś zakodowane, że fasolka to w połowie maja...
Mirko, bardzo fajnie wyszły zmiany. Rewelacyjna donica. Czym zabezpieczyłaś środek?
Martwią mnie Twoje bóle stawów. Robiłaś może badania na boleriozę?
Czy to wynik innej choroby?
Paczka poszła
Fasolkę sieję tak pierwszy raz, w książce Danusi ' Niezwykły warzywnik" tak jest w tabeli terminów siewu, fasolkę w/g niej można siać do gruntu już w kwietniu, tak też zrobiłam, mimo że na opakowaniu termin siewu był maj. Zobaczymy, najwyżej będę przykrywać włókniną. Na razie jeszcze nie wzeszła, pewnie jest za zimno niestety w naszych rejonach
Dziękuję że zmiany się podobają, donica od wewnątrz posmarowana jest czymś do zabezpieczania fundamentów i dodatkowo folią kubełkową.
Robiłam badania na boreliozę, wynik negatywny, u mnie są bóle ścięgien i przyczepów mięśniowych, mam jakąś przypadłość że są one słabe, bardzo łatwo z wiekiem ulegają uszkodzeniu, naderwaniu, ale poza tym zwyrodnienia stawów, no i coś się dzieje ze stawami dłoni, są opuchnięte, czuję ciasnotę i ból podczas zginania, blokadę w zginaniu, do końca przez ból i ciasnotę nie mogę zacisnąć pięści, ech, pisać się nie chce Chodzę po lekarzach, każdy mówi że jestem zdrowa, reumatolog że to nie jego działka
Robiłam prywatnie usg dłoni, mam płyn w pochewkach stawowych, usunięcie tego z jednego stawu 7000zł. Fajnie
Mirko, ja miałam opuchnięte i bolesne kciuki. Poszłam do reumatologa. Nie pomógł mi. Sama zaczęłam się rehabilitować. Zaczęłam smarować kciuki Voltarenem, masowac je, ćwiczyć i robić zimne okłady. Pomogło. Opuchnięcie znikło, kciuki zrobiły się ruchome i niebolesne. Ale ponieważ już byłam umówiona do ortopedy to poszłam. Zalecił mi zbadanie kwasu moczowego i przyjmowanie podagrycznika w tabletkach(można też parzyć ziele podagrycznika). Kwas wyszedł podwyższony, podagrycznik brałam jeszcze długo. Potem znowu było badanie kwasu, trochę spadł. Przekazuję te moje doświadczenia z bolesnymi stawami rąk.
Zapomniałam pochwalić donicę. Jest piękna. Lubię takie konstrukcje.
Pozdrawiam, życzę zdrówka.
Ja też miałam poważne problemy ze stawami przy niezdiagnozowanym Hashimoto i zaniku tarczycy, co z kolei spowodowało, że poziom wit D3 miał wynosił 9, a najniższa (stanowczo za niska) norma zaczynała się od 20