Moim zdaniem to są dwie odmiany zimowitów. Krokusy, a raczej krokusa jesiennego pokazałam u mnie na stronie 942, przedostatnia seria zdjęć opisana jako drobiazgi . U krokusów pręciki są pomarańczowe, chyba grubsze i mniej liczne. U mnie żadne kwiaty się nie pokazały w miejscu gdzie wysypałam zawartość doniczki. Mam wątpliwość co w ogóle wykopałam i czy przypadkiem cebulki nie zostały w ziemi chociaż szczypiorki przez kilka tygodni były zielone. A kopałam oszczędnie dlatego że miejscówka była pod magnolią więc starałam za bardzo nie pokiereszować korzeni magnolii.
Będę patrzeć wiosną czy wyrosną jakieś liście w miejscu gdzie sypnęłam , zrobię też zdjęcie liściom krokusów żebyś wiedziała czego szukać .

PS! zdjęcia takie sobie ale lepszych nie mam .

Mirko kilka cebulek posadziłam, myślę że będą ,, bączki,, znacznie szybciej.
Ja mam ognika i trzymam go dla gili. W śnieżne zimy nie ma piękniejszego widoku jak ognik przybrany chmarą czerwonych gili.

Moje wszystkie cebulki już wykiełkowały i mają jakieś 5 cm,
Gili u mnie nie ma, jednej zimy były ale zaglądały tylko do karmnika

U mnie nieśmiało noski wystawiają tylko krokusy.

Dziś u nas była cudowna pogoda do pracy w ogrodzie, ciepło 10st i bez wiatru.
Wykorzystałam i popracowałam Wyzbierałam wszystkie liście pod jednym szpalerem hortensji ogrodowych, latem widziałam na nich wełnowce, jeszcze zostało mi zbieranie drugiego szpaleru, może jutro będzie też pogoda
Przycięłam sadźce, kilka anabelek, wszystkie chryzantemy, kocimiętki, trzy berberysy , jedną rabatę mam właściwie już gotową na wiosnę
Bardzo dobrze na samopoczucie zrobiła mi ta praca
A Wy też wykorzystałyście dziś pogodę?

Ja dzisiaj wieszałam świąteczną iluminację i posprzątałam szklarenkę☺️
Było bardzo przyjemnie☺️

Podziwiam twój zapał do prac ogrodowych. U mnie chyba była mniej zachęcająca pogoda . Ograniczyłam się do spaceru z kijkami i na koniec pobieżnej lustracji ogrodu.