Rododendrony, te szybko rosnące i duże mam posadzone wzdłuż ogrodzenia , może 50 metrów, żeby stworzyły naturalny bez cięcia żywopłot. Teraz dosadzam im inne rośliny, hosty, budleje, cebulowe.
Dziękuję Krysiu że zajrzałaś do mnie
Cieszę się że czujecie się lepiej, my też póki co zdrowi
Ja dużo krzewów nie prowadzę na pniu, raczej sporadyczne, ale to prawda, zawsze można je czymś podsadzić, Ciemierników to u mnie już aż nadto Już wiele z nich kwitnie, wypuszcza pąki, ale najpiękniejsze kwitnienie dopiero jest wiosną.
Żywopłot z choiny jest fajny, tylko ona lubi wilgoć, u nas ciągłe susze, ten żywotnik spiralis jest chyba trochę luźniejszy niż szmaragd, może masz rację że ładniej wygląda
Pozdrawiam Krysiu, Lidka ma rację że bardzo rzadko zaglądasz na forum i do swojego wątku, a szkoda bo Twój ogród jest piękny i masz co pokazywać
Nic nie szkodzi, bardzo miły wpis, pamiętam że ja też czytałam cały wątek Krysi, i bardzo mnie zachwyciły jej hortensje bukietowe Oprócz oczywiście rododendronów
Ależ tu miłości, serduszko ślę, bo nie wiem jak graficznie. Tak te rodo pod świerkami, ale one rosną ok 2 m od świerków i wszystkie są zdrowe, i świerki i rodo. Podlewam, ale czy tak dużo? , nie chyba, jak widzę,że sucho to leję wodę. Z drugiej strony świerków są posadzone grujeczniki i byliny, ich nie widać od stronu ogrodu. Na wiosnę pokażę. Mój ogród jest duży a może być jeszcze większy, bo działka ma 0,5 ha, otoczona jestem lasami.