Dziś dalszy ciąg robótek ogrodowych, krzyż i ręce bolą ale liczę że jutro już będzie lepiej
Trawy prawie wszystkie przycięte, zostały tylko małe kępki hakonki, i muszę się pochwalić,że tę robotę wykonywał mój eM, co jest bardzo dziwne bo nigdy tego nie robił, najwyżej skosił trawnik i wykopał jakiś dół jak poprosiłam.
A więc brawo dla niego

Ja w tym czasie cięłam buksy, dwie bardzo zagrzybione kulki mam obcięte do gołych patyczków, reszty już nie miałam siły tak krótko ciąć więc przycięte normalnie.
Trochę wyzbierałam liście róż i przycięłam ich pędy z liśćmi które nie opadły na rabacie tarasowej
Jak się zregeneruje to dobrze, jak nie to wywalam
reszta lepiej wygląda po cięciu, ale liście zagrzybione są w nich

nie da się wszystkich wyzbierać
i rabata hortensjowo powojnikowa prawie prawie ogarnięta, jeszcze ogrodówki ale to później, no i posprzątać dookoła a potem czekać na zielone