Tę trutkę wrzucasz bezpośrednio do wylotów tuneli?
Dorota podawała dobrą metodę, którą stosuję. Trutkę wrzucam (tylko kilka ziarenek) do małego słoiczka po koncentracie pomidorowym. Taki słoiczek okładam przy wylocie tunelu. Najlepiej wszystko robić w rękawiczkach, żeby nie zostawić zapachu ludzkiego. Słoiczki co kilka dni znowu napełniać. Dorotka pisała, żeby nie dawać za dużo trutki, bo wtedy one zanoszą do norki na zapas i tam się psuje, a jak jest mało, to zjadają na miejscu.
Tak właśnie robię, po trzy ziarenka, tylko do dziury, po dwóch dniach zniknęły
Będę co tydzień wykładać nowe żeby zjadły na bieżąco a nie magazynowały. Może i do słoiczka też spróbuję. A u Ciebie znikają granulki? Najbardziej boję się żeby ptaki ich nie zjadły, dlatego wrzucam do dziury.
Trutka wsypana do malutkich słoiczków jest bezpieczna dla ptaków i zwierząt domowych. Nigdy nie zauważyłam, aby ptaki lub koty były zainteresowane różowymi granulkami w słoiczku. Wrzucona trutka do norki naciąga wilgocią i nie jest już atrakcyjna dla gryzoni.
Ja 2x w tygodniu dosypuję granulki do małych słoiczków.
Ciemierniki masz bardzo ładne, one wiosną są niezawodne.