Ludwiko kffiotki śliczne To chyba iryski som, ja nie kffiotkowa to za bardzo nie ogarniam tematu

KasiaWB napisał(a)

O takie niebieskie muszę kupić )

Ludwika, ja bym z tej dużej jabłoni (doczytałam ) zrobiła centralny punkt ogrodu na tyłach domu jak drzewo zdrowe, to nie wycinaj z pewnością pięknie kwitnie
No to się powymądrzałam
Pozdrawiam

p.s. jak z tyłu domu cała darń jest do wymiany to ja bym na jesieni dosłownie zaorała (uważając na drzewa, które mają zostać) i w ostrej skibie na zimę zostawiła, o ile taki sprzęt ma jak tam wjechać. My jechaliśmy na szpadlach i glebogryzarką, a powinnam była najpierw dosłownie wszystko zaorać - mądry Polak po ... )

Jeśli toto można jakoś ukopać to mogę Ci przesłać kilka One mają taki niebiesko - fioletowy kolor. Bardzo mi się podobają

Jabłoni mam łącznie w ogrodzie 5 ... Za tą dużą jest pole, które od lat leży odłogiem. Akurat tej wiosny je przeorali i wybronowali, ale normalnie są tam chwasty i chaszczce na 2 metry... Chcę mieć tam więc zieloną ścianę. Pod taką jabłoń to nie wiem, co bym mogła posadzić, żeby mi zrobiło zielony żywopłot i się zmieściło... No i nie wiem, czy by przyszłym rabatom ozdobnym dobrze zrobiły spadające jabłka... Owoce z tej akurat jabłoni mi nie smakują, więc naprawdę nie będzie mi jej szkoda. Wolę tam mieć jednolite tło z iglaków a sad z lewej strony ogrodu

Też planujemy tam zaprosić jakiegoś miłego pana z małym traktorkiem, który nam to zaora. Narazie jeszcze jest możliwość wjazdu od drogi, bo w starym płocie jedno "przęsło" można zdjąć. ALe póki co jest tam jeszcze wydzielony siatką ogródek, w którym ciocia sadzi ziemniaki, cebulę i czosnek a ja mam truskawki PO ogrodzie spacerują kury cioci, więc narazie wielkich rewolucji nie będziemy robić. Jedynie ten róg mogę już obsadzić, żeby zasłona rosła

anbu napisał(a)

Ludwiko kffiotki śliczne To chyba iryski som, ja nie kffiotkowa to za bardzo nie ogarniam tematu

Tak, to irysy Ja też niespecjalnie rozróżniam kwiaty, ale powoli się uczę

patrząc tylko na zdjęcia, bo przecież nie byłam, to jednak ja bym zrobiła tą dużą jabłoń jako punkt centralny ogrodu i tak bym wyznaczyła rabaty przy domu, a pod jabłonią zrobiłabym przejście na dalszy teren na osi jabłoni - między domem a jabłonią na środku mógłby być trawnik - placyk taki duży prostokąt, a dookoła rabaty z roślinami przed jabłonką i za jabłonką posadziłabym wysłaniające żywopłoty z cisa (a może grab?), symetrycznie po dwóch stronach jabłonki patrząc od strony domu tak aby pień jabłonki był na środku
Pozdrawiam

Ludwika, nie wiem ile tam jest miejsca, ale wstawię dwa zdjęcia Danusi z podróży do Anglii, które mam w swoich inspiracjach - aby bardziej zobrazować o co mi chodzi
załóżmy, że to duże drzewo to Twoja jabłoń zobacz przejście pod drzewem, a środkiem trawnik, który u Ciebie w części środkowej (między domem a jabłonią) mógłby być prostokątny i duży aby dzieci mogły szaleć równie dobrze można wyznaczyć w osi drzewa taką aleję, która w środkowej części będzie się rozszerzać w trawnik prostokątny


o tutaj widać o jakie symetryczne żywopłoty mi chodzi i zamiast tego strumyka na środku trawnik - im większy tym lepiej, bo wtedy też od środka żywopłotu można sadzić



i mam jeszcze taką fotkę (nie pamiętam od kogo) - na tle tej przesłony na osi świerków i jabłoni takie coś


Pozdrawiam

Piękne inspiracje i piękna propozycja. Nie wiem tylko, czy to aby nie za wysokie progi jak na moje skromne ogrodnicze nogi ... Na pewno najbliższe parę lat jabłoni nie będziemy ruszać, więc mam mnóstwo czasu na przemyślenie i dojrzewanie do ambitniejszych aranżacji Dziękuję Ci bardzo za zaangażowanie

To pierwsze zdjęcie z drzewem co wystawiła Kasia coś pięknego.

Psiamama napisał(a)

To pierwsze zdjęcie z drzewem co wystawiła Kasia coś pięknego.

Zgadzam się. Niesamowite zdjęcie.

Pięknie wszystko rośńie! Zakątek z ławeczką uroczy

Krzewuszka na pniu. Do zeszłego roku rosła za wielkim jałowcem (albo tują) nigdy nie cięta i jest trochę dziwna teraz W zeszłym roku wywaliliśmy jej przydużą towarzyszkę i trochę ją przycięłam. Podwiązaliśmy do palika, bo na dodatek strasznie krzywo rosła, nazywaliśmy ją zresztą "krzywuszka" W tym roku jak przekwitnie muszę chyba odważniej się do niej zabrać z sekatorem... Ale lubię ją mimo wszystko. Akurat zaczyna kwitnąć jak azalie już wymiękają Niedawno do towarzystwa dostała żurawki lime marmalade. Chyba im dobrze razem, bo całe towarzystwo kwitnie intensywnie

Limki rosną w oczach, lawenda zresztą też...

A patrzcie, jakiego dziwoląga mam z hakone... W zeszłym roku zamówiłam 3 sadzonki all gold. Jedna niemal od razu po posadzeniu padła, miała może ze 3 źdźbła, dwie pozostałe jakoś dały radę, ale zobaczcie, jaki cudak ta jedna: