Zapomniałam, że jesteś przy nadziei

Weronika, to mus się oszczędzać!

a który to miesiąc? Bo jak 8 to mają racje

W październiku rozwiązanie.

Trochę mają racji, mimo, że jeszcze trochę czasu zostało, ale z Karolkiem, który wczoraj skończył 21 miesięcy i tak nie narzekam na brak ruchu, a ostatnio stwierdziłam, że skoro już wycięłam rabaty, to teraz mogę z nich darń powoli zrywać. Poszłam już po rozum do głowy i zostawię to na razie Mężowi, ale ręce i tak świerzbią...

Także staram się oszczędzać (jak mogę ) i dlatego na razie głównie w teorii działam

Taki mam temat na tapecie. Z czym zestawić czosnek niedźwiedzi? Jestem w nim zakochana głównie ze względów kulinarnych i muszę go mieć Zastanawiam się, czy na dekoracyjnej rabacie będzie ok, jeśli jego liście zanikają w lipcu? Jak się ogrywa takie cebulowe roślinki (pracy domowej z cebulowych jeszcze nie odrobiłam ;P)?

Wszystkich cebulowych liście wymagają zakrycia, kiedy już nie są ładne.
Trzeba przed nie posadzić coś, co wyrośnie później i je zakryje. Albo to dosadzić (np. jednoroczne). To mogą być np. trawki które nie są zimozielone, i w czasie, gdy czosnek kwitnie, ich nie ma, a potem zasłonią to co brzydkie. Ale nie da się tak spod małego palca coś zaproponować, muszę wiedzieć więcej - jaka to ma być rabata, gdzie itd.

A co to jest ogrywanie takich cebulek? Bo nie kumam

Ogrywanie, że w sensie, że zestawianie, komponowanie. Tak mi się muzycznie kojarzy ;P

Bardzo mnie korci, żeby dać ten czosnek w tym kwadratowym miksie żurawek od frontu. Pierwotnie myślałam, żeby tam dać jakąś trawkę, ale mi wlazł czosnek do głowy i wyjść nie chce. Plus byłby taki, że wcześnie wiosną byłoby ciekawie, minus, że rozwiązanie nie dość atrakcyjne przez cały rok, choć to pewnie kwestia dosadzania czegoś, jak piszesz

Efffa napisał(a)

Weronika, to mus się oszczędzać!

Ja tez jestem za ja to się w ciąży pieściłam troche

Miałam Ci na pisać że leżak i w ogród, ale chyba lepiej na razie kocyk i termofor i na kanape

Ewela, Amelka, no macie rację, i ja się naprawdę bardzo staram, bardzo W pierwszej ciąży było trochę łatwiej się oszczędzać, teraz za dużo rzeczy kusi
Całe szczęście, im większy brzuch, tym łatwiej się ograniczać. Dziś rano miałam drinka z glukozy, więc cały dzień przeleżałam i nawet nie byłam w stanie myśleć o roślinkach, ech, smutny dzień.