Shemsi
21:28, 05 lip 2016
Dołączył: 15 cze 2015
Posty: 716
Będą zdjęcia, ale najpierw będzie scenka rodzajowa
Szaleję na rabacie, ustawiam, przestawiam, kopię, generalnie robota wre, a ja przypominam pandę (jakoś nie umiem się nie upaprać, jak coś sadzę). Za mną jakieś 80% pracy. Do płotu podchodzi sąsiad, właściciel przeuroczego blaszaka przy płocie i równie uroczego klepiska dookoła.
- Eeee, nie sadź tu nic. Mówię Ci, kasztanowiec wszystko wyprze, nie sadź, to bez sensu.
- Mimo wszystko spróbuję.
- Mówię, nie sadź, nie masz szans.
- Możliwe, ale spróbuję.
- Skoro tak sobie chcesz, to sobie tak rób. <foch>
Kurtyna.
Dokończyłam dzieła i wygląda ono teraz tak:
Nie mogę się doczekać, jak się wszystko rozrośnie
Szaleję na rabacie, ustawiam, przestawiam, kopię, generalnie robota wre, a ja przypominam pandę (jakoś nie umiem się nie upaprać, jak coś sadzę). Za mną jakieś 80% pracy. Do płotu podchodzi sąsiad, właściciel przeuroczego blaszaka przy płocie i równie uroczego klepiska dookoła.
- Eeee, nie sadź tu nic. Mówię Ci, kasztanowiec wszystko wyprze, nie sadź, to bez sensu.
- Mimo wszystko spróbuję.
- Mówię, nie sadź, nie masz szans.
- Możliwe, ale spróbuję.
- Skoro tak sobie chcesz, to sobie tak rób. <foch>
Kurtyna.
Dokończyłam dzieła i wygląda ono teraz tak:
Nie mogę się doczekać, jak się wszystko rozrośnie
____________________
Weronika Oswajanie chaosu
Weronika Oswajanie chaosu