Shemsi
20:44, 14 kwi 2017

Dołączył: 15 cze 2015
Posty: 716
Kolejny tydzień minął pod znakiem ogrodowania, mimo w większości niesprzyjającej pogody. Wszystko za sprawą naszej kochanej Tess, która zaprosiła mnie do swojego ogrodu i obdarowała mnóstwem roślinek i wielkim workiem inspiracji. Wykorzystałam więc calutki poniedziałek, a w kolejnych dniach próbowałam wykorzystywać każdą sprzyjającą chwilę.
Zaskakujące, jak czasem wystarczy impuls, żeby wszystkie elementy układanki wskoczyły na swoje miejsce. Plan rabaty frontowej miałam już dawno - zarys nawet dość precyzyjny, ale wciąż motałam się, jakie roślinki powinnam wybrać, jak to wszystko poukładać, żeby miało sens. FanTESStyczne prezenty z magicznego ogrodu okazały się być dokładnie tym, czego szukałam. Tym sposobem cały poniedziałek poświęciłam na przygotowanie i obsadzenie frontu. Zdjęcia nie będzie, bo na razie maluchy mało widoczne na zdjęciu, ale popełniłam rysunek poglądowy:
Zaczynamy od rozsypanki kulek bukszpanowych wzdłuż podjazdu. Potem dywanik z kopytnika, przetykany żurawkami i w przyszłości być może hostą w lewym dolnym rogu, obrzeżony trawami: hackone zielna w prawym górnym rogu, carex the beatles w dół od hackone, carex coś gold nie pamiętam
na lewo od hackone.
Po lewej stronie dywanika będą rosły (jak próba ukorzenienia zakończy się sukcesem) hortensje z miskantami Morning Light. Plecy dla dywanika stanowi rododendronowisko, które mam nadzieję, już wkrótce będzie zachwycać kwiatami.
Zaskakujące, jak czasem wystarczy impuls, żeby wszystkie elementy układanki wskoczyły na swoje miejsce. Plan rabaty frontowej miałam już dawno - zarys nawet dość precyzyjny, ale wciąż motałam się, jakie roślinki powinnam wybrać, jak to wszystko poukładać, żeby miało sens. FanTESStyczne prezenty z magicznego ogrodu okazały się być dokładnie tym, czego szukałam. Tym sposobem cały poniedziałek poświęciłam na przygotowanie i obsadzenie frontu. Zdjęcia nie będzie, bo na razie maluchy mało widoczne na zdjęciu, ale popełniłam rysunek poglądowy:
Zaczynamy od rozsypanki kulek bukszpanowych wzdłuż podjazdu. Potem dywanik z kopytnika, przetykany żurawkami i w przyszłości być może hostą w lewym dolnym rogu, obrzeżony trawami: hackone zielna w prawym górnym rogu, carex the beatles w dół od hackone, carex coś gold nie pamiętam

Po lewej stronie dywanika będą rosły (jak próba ukorzenienia zakończy się sukcesem) hortensje z miskantami Morning Light. Plecy dla dywanika stanowi rododendronowisko, które mam nadzieję, już wkrótce będzie zachwycać kwiatami.
____________________
Weronika Oswajanie chaosu
Weronika Oswajanie chaosu