Haniu ale porzadeczki, tez mam turzyce do ciecia i przesadzenia, najgorzej z wykopkami. a tnie mi sie je calkiem przyjemnie, nie musze duzo sily uzywac jak w prosach czy miskantach. Nie cierpie ciac rozplenic. Smietnikuja za bardzo.
Czy dobrze widze, ze hortki juz zalatwilas? Ale zazdroszcze, mnie jak sie uda to w sobote podetne.
Planowalam wywalic lawendy i szukalam pretekstu zeby jednak tego nie robic. Znalazłam: lubia ja owady i ponoc przynosi szczescie (pozytywny zabobon to dobry zabobon) tak wiec lawendy zostaja tylko beda przesadzone w lepsze miejsce, bardziej sloneczne i piaszczyste.
Twoje rabaty juz z oddechem, za chwile beda znowu rzucały na kolana