Gruszka_na_w...
20:06, 23 mar 2020

Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Kiedy się wyprowadziłam z Wrocławia na wieś, to nowi sąsiedzi bardzo mnie namawiali na hodowle własnej świnki. Oferowali doradztwo. W sklepach był głównie ocet i jakieś ochłapy.
Długo im musiałam tłumaczyć, że ta świnka pewnie otrzymałaby imię i dobre słowo przy doglądaniu. Mogłoby dojść do zaprzyjaźnienia z ową. I jak potem zjeść przyjaciela? Ciężko im było zrozumieć.
Do dzisiaj pamiętam scenę, w której ciotka Marta zamordowała oswojonego koguta Florki w jednej z książek o Ani z Zielonego Wzgórza.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz