wiklasia napisał(a)

Też obejrzałam Five seasons z Pietem Oudolfem (nawet dwa razy, a korci mnie i trzecia powtórka).
Jestem zachwycona.
To jest to, co w duszy mi gra.

Też mi grają te nutki, ale niestety mam ograniczenia związane z tym, co za płotem, a nie mam tak dorodnych żywopłotów i drzew, które byłyby tłem. Bo to jednak nie jest takie hop-siup- same rabaty trawiasto- bylinowe.
Ze zdumieniem odkryłam, że on ma tuz obok ruchliwa drogę. W pełni sezonu świetnie zakamuflowaną, ale wczesną wiosną ruch samochodów właził do ogrodu.

Uff...doszłam do warzywnika.
Posadzone w rowku w kształcie V pory- to ważne, bo w miarę wzrostu pory się obsypuje, żeby biała część była jak najdłuższa. Selery na odwrót- w miarę wzrostu się trochę odkopuje, a pod koniec czerwca odkrawa nożem boczne korzonki.



Rukola z samosiewu.



Szczypiorek niedługo zakwitnie. Ze zdumieniem odkryłam go na kwiatowych rabatach Pieta.



Lubczyk jest już w użyciu.



Bób i groszek. Długo kiełkowały. Niektóre z nasion powschodziły dopiero po podlaniu. Czekam na deszcz, wypielę chwasty i powsadzam jako podpórki miskantowe badylki.

Codziennie coś nowego, co cieszy oko.

Ja tu sie zachwycam kilkoma kwiatkami swoich kuklikow a u ciebie takie lany. Ile lat juz maja?

U nas wiosna jakby zawisła w powietrzu i czeka. Drzewa nie mają jeszcze liści, jedynie wierzby i grabby nieśmiało coś puściły. Nasz działka zwykle jest za mokra ale teraz niee. Jest sucho, bardzo.

KasiaBawaria napisał(a)

Ja tu sie zachwycam kilkoma kwiatkami swoich kuklikow a u ciebie takie lany. Ile lat juz maja?

One od początku u mnie dobrze rosły i kwitły. Są zupełnie bezproblemowe.Dlatego wykorzystałam je w trudnych miejscach. Te pod wiśnią rosną już od 5 sezonów.Te pod brzoza od 4

Roocika napisał(a)

U nas wiosna jakby zawisła w powietrzu i czeka. Drzewa nie mają jeszcze liści, jedynie wierzby i grabby nieśmiało coś puściły. Nasz działka zwykle jest za mokra ale teraz niee. Jest sucho, bardzo.

Widok podsuszonej Wisły budzi trwogę. Jeśli zaczyna się głośno mówić o tym, że używanie wody pitnej w toaletach domowych, to jej marnotrawienie- to raczej nie wróży dobrze. Susza zeszła już w głębokie warstwy gleby i nawet kilkudniowy deszcz nie pomoże. Nabroiliśmy.
Spodziewam się, że zapadną administracyjne decyzje o zakazie używaniu wody do napełniania basenów, podlewania i mycia np. podjazdów.

Byłam mocno poruszona widokiem zraszaczy na trawniku sąsiada chodzących kilka godzin. Ludzie są jednak oporni na wiedzę.

Haniu a Twoje derenie to zwykłe czy szczepione odmianowe? Owocują już?
I jeszcze drugie pytanie: czy pamiętasz może odmiany swoich wiśni?

Haniu,zrobiłam tymol,ale czy dobrze myślę,aby powstrzymać się od oprysku
bo jutro ma padać deszcz?
Upewnij mnie jeszcze czy dobrze zrozumiałam,że RT mogę opryskać zgoła cały
ogród,w tym kwasoluby?

Przeklinałam mój ogród,bo trudny,ale w dzisiejszych czasach cieszę się.
I jednak warto było kiedyś kopać studnię,chociaż nie nadużywam tej dobroci

Ach i jeszcze zapomniałam dodać,że jesteś WSPANIAŁA
Nie dzielisz ludzi na mercedesy i trabanty,dla każdej z nas masz czas aby odpowiedzieć
Duży CMOK